Ogłoszony pod koniec zeszłego roku Program Pierwsze Mieszkanie zakłada m.in. 2-procentowe oprocentowanie kredytu, pozostałą opłatę dla banków ma pokryć budżet państwa. Z kredytu będą mogły skorzystać osoby do 45. roku życia, które nie mają własnego domu, mieszkania lub też spółdzielczego prawa do domu bądź lokalu. Kredytowanie dotyczy zarówno nowych, jak i użytkowanych nieruchomości. Zainteresowani skorzystaniem z programu mogą liczyć na dofinansowanie 500 tys. złotych (dla singli) oraz 600 tys. złotych dla gospodarstw domowych z dzieckiem lub małżonkiem.
Program Pierwsze Mieszkanie. Kiedy start?
Odpowiedzialny za program minister rozwoju i technologii Waldemar Buda ujawnił w dzisiejszej audycji „Gość Radia Zet" datę uruchomienia programu. – 3 lipca, poniedziałek, ruszamy zgodnie z dyrektywą pana premiera – powiedział szef resortu rozwoju i technologii.
Pytany o zainteresowanie programem, Buda powiedział, że z szacunków wynika, że w tym roku będzie to ok. 15 tys. osób, choć minister nie wykluczył, że liczba ta może być nawet dwukrotnie wyższa.
– Dobra informacja jest taka, że nie ma żadnych limitów na 2023 rok. Nawet jeśli ktoś się zdecyduje w grudniu na ten kredyt, nie będzie żadnych ograniczeń. Wszyscy zainteresowani otrzymają tę pomoc – powiedział Buda.
W dalszej części audycji minister rozwoju i technologii wyjaśniał, że osoby zainteresowane programem powinny w pierwszej kolejności rozejrzeć się za potencjalnym mieszkaniem.
– Procedura jest dokładnie taka sama, jak przy zwykłej procedurze zakupu mieszkania, finansowanego z kredytu, czyli: szukamy mieszkania, ze wstępnie wybraną propozycją idziemy do banku, mówimy, że chcemy kupić to mieszkanie i staramy się o kredyt, wtedy dostajemy wyliczenia, zdolności kredytowych, możliwości. Na tej podstawie wchodzi oferta kredytu 2 proc. – tłumaczył Buda.
Czytaj też:
Sejm zdecydował ws. programu Pierwsze Mieszkanie. Pojawiła się ważna poprawkaCzytaj też:
Nowego podatku jednak nie będzie. Właściciele mieszkań mogą odetchnąć z ulgą