Banki zmieniają cenniki. Klienci Pekao i ING będą płacić więcej

Banki zmieniają cenniki. Klienci Pekao i ING będą płacić więcej

Bankomat
BankomatŹródło:Shutterstock
Korzystanie z wybranych usług bankowych będzie coraz droższe. Popularne instytucje decydują się na zmiany w cennikach. Klienci niektórych już od czerwca mierzą się z wyższymi opłatami.

Na zmiany w płatnościach muszą być przygotowani przedsiębiorcy. To dla nich zarówno Pekao jak i ING Bank Śląski wprowadziły znaczące podwyżki. Nowe stawki obowiązują od czerwca i lipca w zależności od banku. Postanowiliśmy sprawdzić, na co dokładnie wydamy więcej.

Nowe ceny w banku ING. Podwyżki już obowiązują

Banki ING poinformowały klientów, że podnoszą opłaty za korzystanie z karty debetowej. Wszystko weszło w życie 1 czerwca. Mowa oczywiście o usłudze skierowanej do przedsiębiorców, czyli właścicielach VISA Business. Do tej pory za używanie jej płaciło się 7 zł, teraz jest to już 10 zł.

Warunki dotyczące używania karty są takie same jak dotychczas. Jednym z najważniejszych jest to, że przy miesięcznych płatnościach za minimum 300 zł, opłata nie jest pobierana. Pieniądze można wydawać w ramach dowolnej ilości transakcji bezgotówkowych.

To chce zmienić Pekao. Nowe cenniki od lipca

Na zmiany w cennikach zdecydował się również bank Pekao. Tutaj przedsiębiorcy zapłacą więcej za korzystanie z konta firmowego, przelewy zlecane w placówkach oraz zlecanie SMS-ów do zaakceptowania zlecenia złożonego w bankowości elektronicznej. Do tej pory pierwsza z wymienionych usług kosztowała 9 zł, od 1 lipca będzie to 12 zł. Wspomniane konto biznesowe zwolnione jest z opłat wyłącznie wtedy, kiedy spełnimy odpowiednie warunki – np. w danym miesiącu kalendarzowym zapewnimy wpływy na kwotę co najmniej 2000 zł.

Jeśli mowa o przelewach, to 1 lipca, za zwykły zlecony w oddziale zapłacimy 17 zł, zamiast 15 zł, a za ekspresowy aż 25 zł – wcześniej było to 20 zł. Ponadto droższe mają być SMS-y z kodami od Pekao – chodzi o te służące do zaakceptowania zlecenia złożonego w bankowości elektronicznej. Już za niecały miesiąc za odebranej takiej wiadomości zapłacimy 0,30 zł, wcześnie każdy miał możliwość skorzystania aż 20 darmowych.

Jak widać, oferty stają się coraz mniej atrakcyjne, jednak zważając na obecną sytuację na rynku, tego typu praktyki już mało kogo dziwią. W ostatnim czasie można było zauważyć m.in. zmiany w oprocentowaniu lokat. Jeszcze niedawno mogliśmy znaleźć sporo ofert na poziomie 8 proc., dziś dostępna jest taka tylko jedna.

Czytaj też:
Będzie łatwiej o kredyt 2 proc.? Decyzja KNF już niebawem
Czytaj też:
Stary banknot wisiał jako pamiątka na ścianie. Kosztował tyle, co luksusowe auto

Opracowała:
Źródło: bankier.pl