Kolejny bank przestaje przyjmować wnioski o „Bezpieczny kredyt”

Kolejny bank przestaje przyjmować wnioski o „Bezpieczny kredyt”

Blok mieszkalny
Blok mieszkalny Źródło:Archiwum prywatne / Martyna Kośka
Santander Bank Polska w przyszłym tygodniu wstrzyma przyjmowanie wniosków kredytowych w ramach programu „Bezpieczny kredyt 2 procent”. Potencjalni kredytobiorcy mają czas do 29 grudnia. Wcześniej taką decyzję ogłosił Bank Ochrony Środowiska.

„Ostatnim dniem, w którym możliwe będzie przyjęcie wniosku o udzielenie kredytu BK2 proc. będzie 29 grudnia 2023 roku. Dotyczy to zarówno wniosków składanych bezpośrednio przez klientów w oddziałach banku, jak i dostarczanych przez pośredników kredytu hipotecznego” – poinformowało redakcję biznesową portalu tvn24.pl biuro prasowe banku.

Nie ma decyzji nt. kontynuacji programu „Bezpieczny kredyt 2 proc”.

Wcześniej Bank Ochrony Środowiska zapowiedział wstrzymanie przyjmowanie wniosków w tym samym dniu, tj. 29 grudnia br. Wyjaśniono, że decyzja ta ma na celu zapewnienie przeprocesowania przez bank wszystkich złożonych do tego czasu wniosków, w terminie do 7 stycznia 2024 roku. BOŚ zwrócił uwagę, że decyzji tej nie należy interpretować jako wycofanie się banku z programu Pierwsze Mieszkanie. Z kolei PKO BP, największy operator w programie, kilka dni temu poinformował, że wnioski będzie przyjmował do 20 grudnia.

Pozostałe banki nie zapowiedziały wstrzymania przyjmowania wniosków, ale przyszłość programu dopłat jest niejasna. Rząd nie podjął decyzji o jego przedłużeniu, choć politycy dają do zrozumienia, że chcą go utrzymać.

10 tys. kredytów z dopłatą w pół roku

Byłby to cios dla osób planujących zakup mieszkania, które uwierzyły, że program będzie istniał przez co najmniej dwa lata (z tym że już poprzedni minister rozwoju zapowiedział, że w 2024 roku wprowadzone zostaną ograniczenia, które aktualnie nie obowiązują – nie zadecydowano jednak, czego będą dotyczyły) i nie rozpoczęły procedury ubiegania się o niego. To właśnie popularność programu może zagrozić jego istnieniu.

– Rząd zakładał, że w tym roku zostanie udzielonych 10 tysięcy kredytów, a w 2024 roku będzie to 40 tys., natomiast na dzień 14 grudnia br. mamy udzielonych 52 tys. kredytów w ramach programu – wyliczyła Agnieszka Wachnicka, wiceprezes Związku Banków Polskich w rozmowie ze „Strefą Biznesu”.

Dodała, że średnia kwota kredytu z dopłatą wynosi 402 tys. złotych. – Przekroczony został zakładany limit, a w ostatnim tygodniu notujemy bardzo wysoki przyrost zarówno liczby składanych wniosków, bo jest ponad 7 tys., jak również liczby zawieranych umów, bo ponad 4 tys. – mówiła wiceprezes ZBP.

Po „Bezpieczny kredyt” najczęściej sięgają single

Bank PKO BP przeanalizował 38 tys. wniosków, które wpłynęły do niego od lipca do października tego roku, czyli w pierwszych czterech miesiącach funkcjonowania programu „Pierwsze mieszkanie” i na tej podstawie stworzył profil typowego beneficjenta rządowych dopłat.

– Przyjrzeliśmy się, kim są kredytobiorcy, ile mają lat, gdzie mieszkają, jakimi dysponują dochodami. Czy są singlami, czy kupują nieruchomość w parze. Jaki jest obecnie ich status mieszkaniowy, czy wreszcie, na jakie mieszkanie mogą sobie pozwolić przy wsparciu BK 2 proc. – piszą analitycy PKO BP. Kto jest przeciętnym beneficjentem programu – piszemy poniżej.

Czytaj też:
Beneficjent „Bezpiecznego kredytu”: mężczyzna, singiel z relatywnie wysokimi zarobkami.
Czytaj też:
Polacy boją się, że „Bezpieczny kredyt” szybko się skończy. Banki ponownie zasypane wnioskami

Opracowała:
Źródło: Wprost