Zespół Brzoski chce ustawowego wzoru umowy kredytowej. To koniec sporów z bankami?

Zespół Brzoski chce ustawowego wzoru umowy kredytowej. To koniec sporów z bankami?

Czy będzie jednolity wzór umowy kredytowej?
Czy będzie jednolity wzór umowy kredytowej? Źródło: Shutterstock
Nowy pomysł zespołu Brzoski: jednolity wzór umowy kredytowej ma chronić klientów i obniżyć koszty kredytów hipotecznych.

W opublikowanym 16 kwietnia nowym pakiecie deregulacyjnym inicjatywy „SprawdzaMY”, zespół Brzoski zaproponował dodanie do ustawy o kredycie hipotecznym załącznika zawierającego ustawowy wzór umowy kredytowej.

„Wprowadzenie jednolitego wzoru umowy kredytowej ochroni konsumentów i instytucje finansowe przed ryzykiem prawnym. Prostsze zasady to niższe koszty i większe bezpieczeństwo dla obywateli” – podkreślają autorzy propozycji.

Jednolity wzór umowy kredytowej a walka z abuzywnymi zapisami

„Polska jest w tej chwili jedynym rynkiem w UE, gdzie kwestionowanie zapisów umownych stało się przedmiotem nadużywania ze strony kancelarii odszkodowawczych w aż tak olbrzymiej skali zagrażającej stabilności sektora finansowego, trudno więc szukać bezpośrednich doświadczeń na innych rynkach” – czytamy w uzasadnieniu do tego projektu.

Zdaniem pomysłodawców zmian elementem podnoszącym koszty kredytu hipotecznego w nadmiernym stopniu jest obecnie ryzyko prawne wynikające z możliwości podważania zapisów umownych.

„Wprowadzenie jednolitego wzoru (lub wzorów dla różnych rodzajów kredytów) umowy kredytu hipotecznego w formie np. załącznika do ustawy o kredycie hipotecznym pozwoliłoby unikać sporów dotyczących abuzywności poszczególnych klauzul oraz przyczyniłoby się do lepszego rozumienia zapisów umów przez konsumentów, którzy zawsze otrzymywaliby standardowe zapisy” – stwierdzają autorzy projektu zmian.

Czytaj też:
Jednolity wzór umowy kredytowej. Ekspertka: To mało realne

Jednolity wzór umowy kredytowej obniży koszty kredytu

Wprowadzenie takiego rozwiązania pozwoliłoby na obniżenie kosztów kredytu, a tym samym zwiększenie jego dostępności.

„Taki wzór umowny, który miałby rangę ustawy i jednocześnie uwzględniał interesy obu stron umowy, a także inne przepisy krajowe oraz unijne, stworzyłby nową sytuację na polskim rynku, w której banki konkurowałyby głównie poprzez wysokość oprocentowania kredytów oraz ewentualnie inne udogodnienia dla klientów. Z kolei klienci mieliby pewność, że – niezależnie od wybranego banku – ich prawa są należycie zabezpieczone, a podstawowe warunki relacji kredytowej (w tym np. procedury windykacyjne czy weryfikacja zabezpieczeń) realizowane są w jednolity sposób u wszystkich kredytodawców” – czytamy w opisie.

Czytaj też:
Rewolucja w kredytach. TSUE podjął historyczną decyzję
Czytaj też:
Przełomowy wyrok TSUE. Na ten dzień czekali kredytobiorcy