Rząd przyjął projekt nowelizacji budżetu na 2023 rok. Jak zaznaczono, było to konieczne ze względu na to, że w momencie tworzenia budżetu, gospodarka znajdowała się w zupełnie innym otoczeniu polityczno-gospodarczym.
„Krótkookresowe perspektywy polskiej gospodarki obarczone są dużą niepewnością związaną z sytuacją geopolityczną (rosyjska agresja na Ukrainę), zaburzeniami w globalnych sieciach produkcji (powrót do polityki lockdownów w Chinach), wysokimi cenami surowców oraz sytuacją gospodarczą głównych partnerów handlowych. W związku z tym przewiduje się, że mimo dobrych wyników gospodarki w pierwszych miesiącach 2022 r., tempo wzrostu PKB w całym roku wyniesie 3,8 proc. Z kolei w 2023 r. wyniesie ono 3,2 proc”. – czytamy w komentarzu Centrum Informacyjnego Rządu.
PKB będzie rósł, ale wolniej
– Będziemy zapewne obserwować niewielkie spowolnienie gospodarcze, ale PKB będzie rósł – powiedziała minister finansów Magdalena Rzeczkowska. Jak wynika z nowelizacji ustawy budżetowej na 2023 rok, PKB Polski wzrośnie w przyszłym roku o 3,2 proc., a średnioroczna inflacja ukształtuje się na poziomie 7,8 proc.
„Oczekuje się, że inflacja w 2022 r. wyniesie średnio 9,1 proc., a w 2023 r. obniży się do 7,8 proc. Wskaźnik ten może ulec zmianie zależnie od sytuacji geopolitycznej” – czytamy w komunikacie Centrum Informacyjnego Rządu. – Mamy bardzo dobrą sytuację na rynku pracy. Realne bezrobocie rejestrowane do 5,1 proc, czyli mniej niż roku ubiegłym. Przewidujemy, że ten wskaźnik utrzyma się również w przyszłym roku – uspokoiła jednak minister finansów.
– Wyzwaniem w Polsce i na świecie i wyzwaniem dla naszych prac budżetowych jest inflacja. Musimy zachowywać równowagę pomiędzy bezpieczeństwem gospodarczym, a bezpieczeństwem społecznym – przyznała minister.
Będą podwyżki dla budżetówki
Rada Ministrów ma obowiązek przedstawić do 15 czerwca Radzie Dialogu Społecznego projekt proponowanych podwyżek. Minister finansów wskazała, że z uzgodnień międzyresortowych wynika, że podwyżka dla państwowej sfery budżetowej w 2023 roku wyniesie 7,8 proc.
Czytaj też:
Rząd szykuje nowelizację budżetu. Zmiany wymuszone wojną i inflacją