W czwartek Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wyda oczekiwany przez frankowiczów wyrok. Z dużym prawdopodobieństwem możemy założyć, że będzie korzystny dla dłużników, a to dlatego, że kilkanaście tygodni temu swoje stanowisko w sprawie zajął Rzecznik Generalny TSUE. Wprawdzie jego opinia nie stanowi źródła prawa, ale w praktyce rzadko zdarza się, by rozstrzygnięcie Trybunału prezentowało inną linię.
KNF: banki w dobrej kondycji
W poniedziałek Komisja Nadzoru Finansowego opublikowała comiesięczną diagnozę kondycji sektora. Wynika z niego, że sytuacja kapitałowa sektora bankowego w pierwszym kwartale tego roku pozostawała stabilna.Nastąpił wzrost poziomu ekspozycji na ryzyko operacyjne oraz spadek poziomu ekspozycji na ryzyko kredytowe. Nastąpił też spadek funduszy własnych sektora bankowego o 1,2 mld zł.
Z danych KNF wynika, że wynik finansowy netto sektora bankowego na koniec kwietnia 2023 r. wyniósł 13 mld zł i był wyższy o 3,9 mld zł od wyniku osiągniętego na koniec kwietnia 2022 r. Z kolei łączna strata wykazana przez banki komercyjne na koniec kwietnia 2023 r. wyniosła 328 mln zł. Aktywa tych banków stanowiły ok. 0,5 proc. udziału w aktywach sektora (banki komercyjne i spółdzielcze). Pozostałe banki w sektorze wykazały łącznie zysk w wysokości 13,5 mld zł.
Frankowicze. Co powiedział Rzecznik Generalny TSUE?
Rzecznik Generalny Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej Anthony Michael Collins w marcu pochylił się nad pytaniem prejudycjalnym zadanym przez Sąd Rejonowy w Warszawie w sprawie C-520/21. Wydał opinię, w której wyjaśnił, że jego zdaniem w przypadku uznania, że umowa kredytu między bankiem a kredytobiorcą jest od początku nieważna z powodu zawarcia w niej przez bank nieuczciwych warunków umownych, bank nie ma prawa domagać się od konsumenta jakichkolwiek innych świadczeń oprócz zwrotu wypłaconego kapitału i zapłaty odsetek ustawowych za opóźnienie od chwili wezwania do zapłaty.
Uzasadniając swoje stanowisko, Rzecznik podkreślił, że przedsiębiorca nie może czerpać korzyści gospodarczych z sytuacji powstałej na skutek własnego bezprawnego działania. Ponadto bank nie byłby zniechęcony do stosowania nieuczciwych warunków w umowach kredytu zawieranych z konsumentami.
W artykule poniżej piszemy, jakie znaczenie orzeczenie może mieć dla banków.
Czytaj też:
Pierwszy bank wprowadza kredyty oparte o stawkę WIRON. Na pół roku ograniczył akcję kredytowąCzytaj też:
„Bezpieczny kredyt” od lipca. Kolejne banki włączą go do oferty