Rzecznik Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) Paweł Żebrowski poinformował o zaobserwowaniu „nasilenia rozpowszechniania nieprawdziwych informacji na temat nabywania przez obywateli Ukrainy świadczeń w Polsce". Według rzecznika ZUS takich przekazów w najbliższych tygodniach może być więcej. Chodzi m.in. o tzw. „jednodniową turystykę dla świadczeń".
ZUS: Nie ma jednodniowej turystki dla świadczeń
– Nie ma mowy o żadnej jednodniowej turystyce dla otrzymywania świadczeń z Polski. ZUS ma narzędzia, aby sprawdzić, czy osoba, która złożyła wniosek, ma do tego prawo. Zakład nie przyzna środków obywatelom Ukrainy, którzy przyjechali na jeden dzień do Polski. A takie nieprawdziwe informacje rozpowszechniane są w internecie – podkreślił Żebrowski.
Rzecznik ZUS zwraca uwagę, że Zakład weryfikuje legalny pobyt w Polsce obywateli Ukrainy zarówno na etapie przyznawania świadczeń, jak i w dowolnym momencie w trakcie okresu świadczeniowego. ZUS ma ustawowy obowiązek wstrzymać wypłatę świadczenia wychowawczego dla uchodźcy z Ukrainy od razu po jego wyjeździe z Polski.
Żebrowski przyznaje, że ZUS korzysta z bazy danych Straży Granicznej i ma dostęp do różnych państwowych rejestrów. – Chodzi np. o systemy informacji oświatowej, centralny wykaz ubezpieczonych. W razie potrzeby ZUS będzie mógł korzystać ze specjalnego rejestru obywateli Ukrainy, prowadzonego przez Straż Graniczną – mówi rzecznik ZUS.
W przypadku wątpliwości dotyczących spełnienia warunków do otrzymywania świadczeń dla rodzin, w szczególności warunku zamieszkania w Polsce, ZUS może wezwać świadczeniobiorcę do osobistego udzielenia wyjaśnień w placówce ZUS.
Wstrzymano prawie 20 tys. 500 plus
Niedawno ZUS informował, że od 1 czerwca wstrzymano wypłatę 18 tys. świadczeń 500 plus dla obywateli Ukrainy. Ma to związek z ich wyjazdem z Polski. Zakład podkreślił, że zawieszenie świadczenia nie jest równoznaczne z pozbawieniem prawa do wypłaty środków.
Czytaj też:
ZUS pokaże hipotetyczną wysokość emerytury. Dla niektórych to może być szokCzytaj też:
Polacy gotowi zostać rok dłużej w pracy. Pod jednym warunkiem