Rada Polityki Pieniężnej postanowiła utrzymać stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie.
Poniżej zamieszczamy informacje o decyzjach RPP. W dniach 8-9 stycznia 2024 r. odbyło się posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej.
Rada ustaliła stopy procentowe NBP na następującym poziomie:
- stopa referencyjna 5,75% w skali rocznej
- stopa lombardowa 6,25% w skali rocznej
- stopa depozytowa 5,25% w skali rocznej
- stopa redyskontowa weksli 5,80% w skali rocznej
- stopa dyskontowa weksli 5,85% w skali rocznej.
Eksperci nie mieli wątpliwości
W zeszłym roku decyzje RPP w tej sprawie potrafiły zaskakiwać. Przypomnijmy, że we wrześniu – po raz pierwszy od ponad trzech lat – Rada zdecydowała o obniżce stóp. Sama decyzja o obniżce niespodzianką nie była, ale cięć aż o 75 punktów bazowych nie spodziewał się chyba nikt. Z kolei miesiąc później doszło do kolejnej obniżki stóp procentowych, tym razem o 25 punktów bazowych. Tym razem większość ekonomistów liczyła na nieco odważniejszy krok i obniżkę o 50 punktów bazowych. Pewnym zaskoczeniem była również decyzja o utrzymaniu stóp procentowych na dotychczasowym poziomie podczas listopadowego posiedzenia. Rynek spodziewał się wówczas kolejnej obniżki o 25 punktów bazowych. Niespodzianki nie było natomiast podczas ostatniego posiedzenia w 2023 roku. W grudniu stopy procentowe zachowano na tym samym poziomie.
Eksperci są zgodni, że RPP utrzyma stopy procentowe na niezmienionym poziomie, co oznacza utrzymanie stopy referencyjnej na poziomie 5,75 proc.
– Uważamy, że stopy procentowe pozostaną na obecnym poziomie (stopa referencyjna równa 5,75 proc.) – przewidują ekonomiści Credit Agricole.
– Ani konsensus, ani my nie oczekujemy zmian stóp procentowych – przewidują eksperci mBanku.
Obniżki dopiero wiosną?
– Nie spodziewamy się, aby co najmniej do marca Rada modyfikowała stopy procentowe NBP – to z kolei opinia analityków Banku Millennium.
O obniżkach w marcu mówił w niedawnym wywiadzie dla PAP Biznes członek RPP Ireneusz Dąbrowski. – Jeżeli chodzi o stopy procentowe to decyzja kolegialna, trudno przewidzieć jak będzie głosowała cała Rada. W mojej opinii powinniśmy poczekać do marca z kilku powodów. Po pierwsze dlatego, że w marcu będziemy mieli nową projekcję inflacji i będzie wiadomo co dalej. Po drugie – czekamy na ostateczne uchwalenie budżetu, a tam jest jeden ważny parametr, mianowicie podwyżki płac, zobaczymy jak one będą ostatecznie wyglądały. Zniknie mgła niepewności polityki fiskalnej – tłumaczył członek RPP.
– Podwyżki płac będą antycypowane przez przedsiębiorców. Pytanie, na ile uznają oni to za przyzwolenie na podwyżkę cen. Przedsiębiorcy będą wiedzieć, że płace będą rosły i w związku z tym mogą próbować zwiększać ceny i marże – dodał.
Czytaj też:
Kto pierwszy obniży stopy procentowe? Trwają zakładyCzytaj też:
Co miała na myśli Rezerwa Federalna? Dziś odpowiedź