Dodał, że taki poziom kursu byłby korzystny dla polskiej gospodarki, a zdrowe podstawy makroekonomiczne powinny sprzyjać stabilizacji złotego.
"Byłby to kurs korzystny dla eksporterów, a więc dla wzrostu gospodarczego i korzystny dla stabilizacji finansów publicznych" - powiedział wicepremier.
"(...)Można go jednak kształtować przez solidną politykę gospodarczą, zdrowe fundamenty gospodarki, przez konsekwentnie postępowanie w zakresie programu oszczędnościowego" - dodał.
Nerwowa sytuacja na rynku finansowym pod koniec ubiegłego tygodnia, spowodowana głównie nieklarowną sytuacją budżetową, doprowadziła do gwałtownego załamania kursu złotego.
Pojawiły się wtedy przypuszczenia, że RPP może rozważać w takich okolicznościach podniesienie stóp procentowych. Jednak w miarę upływu czasu i stopniowego uspokojenia nastrojów inwestorów, złoty zaczął odrabiać straty, a ceny obligacji nieznacznie wzrosły, po osiągnięciu historycznego minimum.
Kojąco na rynek wpłynęły wypowiedzi członków RPP oraz przedstawicieli rządu, którzy mówili, że nie widzą fundamentalnych przyczyn dla osłabienia złotego i ocenili, że są to wahania przejściowe.
rp, pap