Tym będą żyły rynki w przyszłym tygodniu. Najważniejsza ciągle inflacja

Tym będą żyły rynki w przyszłym tygodniu. Najważniejsza ciągle inflacja

Wall Street
Wall Street Źródło:Shutterstock / Bart Sadowski
W nadchodzącym tygodniu uwagę inwestorów skupią publikacje z USA, gdzie poznamy wartość inflacji CPI, a także protokół z ostatniego posiedzenia decyzyjnego FOMC.

Inflacja to jeden z determinantów polityki pieniężnej w USA, a po słabym raporcie NFP jej stabilizacja może oddalać termin zacieśniania w USA. Powell podkreślał jednak, że interesuje go trend, a nie jeden odczyt, co oznacza, że tapering jest przesądzony. Koniunktura w Niemczech wciąż jest dobra, jednak producenci nie nadążają za popytem. Oczekuję, że wtorkowy Zew jedynie trend potwierdzi. W Polsce brakuje istotnych danych, niemniej rynek złotego wcale nie musi być spokojny. Pierwszy raz od dawna realny wpływ na PLN będą miały czynniki polityczne.

Najważniejsze wydarzenia: Indeks Zew, Inflacja CPI z USA, Protokół z posiedzenia FOMC

Tradycyjnie kluczowym rynkiem do obserwacji będą Stany Zjednoczone. W nadchodzącym tygodniu nastrojami inwestorów kierować będą: inflacja konsumencka oraz protokół z posiedzenia FOMC. Rynek wciąż wyczekuje na wyraźne sygnały z Fed’u, apropos terminu rozpoczęcia normalizacji polityki pieniężnej, w związku z czym każdy raport jest obserwowany z dużą atencją. Na ostatnim posiedzeniu decyzyjnym FOMC nie zapadły żadne rewolucyjne decyzje, niemniej rynek ma nadzieję, że z opisu dyskusji wywnioskuje potencjalny termin rozpoczęcia zacieśniania monetarnego, bo to, że do niego dojdzie, jest przesądzone.

Po danych z amerykańskiego rynku pracy (NFP), w przyszłym tygodniu poznamy raport o inflacji konsumenckiej CPI. Oczekuje się, żer presja cenowa w Stanach Zjednoczonych ustabilizuje się, a rezultat CPI uplasuje się na poziomie 5,3 proc r/r. Stabilizacja wzrostu cen paradoksalnie ułatwia Fed decyzję o rozpoczęciu taperingu, gdyż eliminuje argument o zbyt spóźnionej reakcji na inflację. Sporym czynnikiem ryzyka jest wzrost cen nośników energii, który z pewnością odbije się na wrześniowej inflacji. Ewentualny, ponowny powrót do rosnącej dynamiki wzrostu cen będzie zdecydowanie prodolarowy.

Po drugiej stronie Atlantyku śledzona jest sytuacja gospodarcza w najważniejszych gospodarkach strefy euro. W przyszłym tygodniu więcej informacji na ten temat dostarczy odczyt Zew z Niemiec. W minionym tygodniu rynek ponownie został zaskoczony fatalnym rezultatem produkcji przemysłowej. Wprawdzie liczba nowych zamówień rośnie, ale wąskie gardła w łańcuchu dostaw sprawiają, że firmy nie są w stanie zrealizować popytu. Sądzę, że wtorkowy Zew pokaże podobne wyniki badania. Koniunktura na rynku jest relatywnie dobra, pomimo ryzyka kolejnej fali zachorowań na COVID-19, ale problemy podażowe odbijają się negatywnie na ocenie i wynikach całej gospodarki.

Sytuacja w Polsce

Na krajowym podwórku istotnych odczytów właściwie nie ma. Z uwagą należy jednak śledzić rewizję inflacji konsumenckiej CPI (piątek). W obliczu szalejących cen energii nie można wykluczyć rewizji w górę ostatniego, wysokiego, odczytu. Wycenę złotego determinują obecnie dwie kwestie: z jednej strony wysoka inflacja i działania RPP, z drugiej ryzyka polityczne po wyroku Trybunały Konstytucyjnego ws. wyższości prawa krajowego nad unijnym. Dopóki sytuacja wokół kształtu polityki monetarnej w Polsce oraz sytuacja w systemie prawnym nie będzie jasna, dopóty złoty będzie wykazywał tendencję do osłabiania i pozostanie wrażliwy na wszelkiego rodzaju szoki zewnętrzne.

Czytaj też:
Rynki. Dziś wszystkie oczy zwrócone są na USA. Dolar i złoty tanieją

Źródło: TMS Brokers / Maciej Madej