Według WSJ Unia Europejska chce poszerzyć sankcje ekonomiczne o kolejne rosyjskie banki, objąć nimi dodatkowych członków rodzin rosyjskich oligarchów i pilniej monitorować i ograniczać handel kryptowalutami, które mogą być wykorzystywane do obchodzenia ograniczeń.
Plan nowych sankcji pojawił się w czasie, gdy Unia Europejska i Stany Zjednoczone łączą siły w celu wymuszenia przestrzegania sankcji przez Rosję. Głównym celem jest powstrzymanie krajów trzecich, które umożliwiają rosyjskim obywatelom i firmom przenoszenie majątku i aktywów poza Rosję i poza zasięg UE i USA.
Czarna lista pomocników Rosji
W ramach tych działań urzędnicy unijni rozważają możliwości wdrożenia „czarnej listy” krajów, które pomagają w praniu rosyjskich pieniędzy. Jednym z dyskusyjnych punktów jest, czy do listy powinna zostać dodana Rosja.
Czytaj też:
Po spotkaniu Ławrow - Yi. Chiny krytykują nałożone na Rosję sankcje
Według „Wall Street Journal” propozycja nowych sankcji ma zostać opublikowana w przyszłym tygodniu podczas posiedzenia Komisji Europejskiej. Po czterech falach sankcji wymierzonych w sektor bankowy, technologiczny, ekonomię i celowe sankcje przeciwko oligarchom i członkom rządu Unia Europejska chce teraz pozamykać dziury, którymi Rosja próbuje ominąć sankcje. UE i USA chcą także skuteczniej zatrzymać łańcuchy dostaw, aby uniemożliwić Rosji dalsze prowadzenie wojny.
Pomimo zapowiedzi zaostrzenia sankcji nadal nie ma planu, aby zakazem objąć największe rosyjskie banki Gazprombank i Sebrbank, które obsługują płatności za surowce energetyczne eksportowane przez Rosję do Europy. W planach nie znalazł się także zakaz importu węgla, ropy i gazu ziemnego z Rosji, których sprzedaż jest głównym filarem rosyjskiego budżetu.
Czytaj też:
Polska chce podatku od rosyjskich węglowodorów. Będzie apel do Unii Europejskiej
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.