Szykuje się rekordowy wzrost składek ZUS dla mikroprzedsiębiorców

Szykuje się rekordowy wzrost składek ZUS dla mikroprzedsiębiorców

Pieniądze
Pieniądze Źródło:Materiały prasowe
Nawet milion mikroprzedsiębiorców zapłaci w przyszłym roku składki na ubezpieczenie społeczne wyższe o blisko 200 zł niż obecnie - pisze „Rzeczpospolita”, podkreślając, że tak rekordowej podwyżki jeszcze nie było.

Złe wieści dla mikroprzedsiębiorców przekazuje dzisiejsza „Rzeczpospolita”. Gazeta podaje, że nawet milion prowadzących działalność gospodarczą i opłacających składki w podstawowej wysokości będzie musiało w 2023 roku zapłacić do ZUS zamiast obecnych 1211,28 zł miesięcznie aż 1398,84 zł. To oznacza wzrost o ponad 187 zł.

Skąd tak negatywne prognozy? Ze wskaźników, jakie Ministerstwo Finansów przesłało wczoraj do Rady Dialogu Społecznego. Resort prognozuje wzrost przeciętnego wynagrodzenia w przyszłym roku do 6839 zł, a to właśnie od niego liczone są zryczałtowane składki płacone przez prowadzących działalność gospodarczą.

– Biorąc pod uwagę pozostałe obciążenia, jakie spadły na przedsiębiorców, ze zmianami w składce zdrowotnej na czele, boleśnie odczują oni kolejną podwyżkę składek – komentuje w rozmowie z gazetą Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich, podkreślając, że dochody z bieżącej działalności „niekoniecznie rosną w takim tempie jak wynagrodzenia”.

– Inflacja uderza z różnych stron i w przyszłym roku dotknie wszystkich przedsiębiorców opłacających zryczałtowane składki do ZUS, bez względu na wysokość ich dochodów – mówi z kolei Sławomir Dudek, główny ekonomista Forum Obywatelskiego Rozwoju.

Wysokość składki powinna być oparta o inny wskaźnik?

Ekspert zwraca uwagę, że w związku z podwyżką składek zyskają finanse publiczne, gdyż od mikroprzedsiębiorców wpłynie o kilkanaście procent więcej składek. Zdaniem Dudka należy pomyśleć nad tym, by wysokość składek była oparta na innym wskaźniku niż wysokość przeciętnego wynagrodzenia, tak by zminimalizować ryzyko błędu w prognozach rządu. – Tak jak w przypadku waloryzacji emerytur i rent oprzeć go można np. na wskaźnikach już znanych i pewnych. Z pewnością zmniejszyłoby to wahania wysokości składek – proponuje Dudek.

Nie można jednak wykluczyć, że wskaźnik przeciętnego wynagrodzenia wzrośnie jeszcze bardziej niż zakładają obecne prognozy. „Rzeczpospolita” przypomina, że w ubiegłym rok rząd pierwotnie prognozował wzrost przeciętnej płacy z 5259 zł do 5836 zł, by następnie podwyższyć prognozę do 5922 zł, czego konsekwencją była tegoroczna podwyżka składek do ZUS o 135 zł miesięcznie. Wspomniane 187 zł podwyżki, to jak zauważa gazeta rekord wszech czasów. Mikroprzedsiębiorcy muszą się jednak liczyć z tym, że na takiej kwocie się nie skończy.




Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport


Czytaj też:
Firmy w drugim roku pandemii. Znamy największe problemy

Źródło: Rzeczpospolita