Niemcy zaskakują ws. gazu. Decydują się na jedną rzecz

Niemcy zaskakują ws. gazu. Decydują się na jedną rzecz

gaz
gaz Źródło:Pixabay
Okazuje się, że w pierwszych pięciu miesiącach tego roku Niemcy zużyli o ponad 14 proc. mniej gazu niż rok wcześniej. Komentatorzy wiążą to przede wszystkim z wysokimi cenami surowca.

Z przytoczonych przez portal n-tv.de danych Federalnego Stowarzyszenia Przemysłu Energetycznego i Wodnego wynika, że niemieccy konsumenci w pierwszych miesiącach tego roku zużyli ok. 460 mld kilowatogodzin gazu. To o 14,3 proc. mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.

Portal zwraca uwagę, że dane te powinny być satysfakcjonujące dla Roberta Habecka, ministra gospodarki i środowiska, który namawiał rodaków do oszczędzania energii elektrycznej i gazu. Mało jednak prawdopodobne, by na wspomniany ponad 14 proc. spadek wpływ miały apele ministra.

Niemcy oszczędzają przez wysokie ceny

Komentatorzy wskazują raczej na stosunkowo ciepłą wiosną, ale przede wszystkim na wysokie ceny surowca. Zdaniem przedstawicieli Stowarzyszenia Przemysłu Energetycznego i Wodnego, nawet jeśli uwzględni się temperaturę, spadek w porównaniu z ubiegłym rokiem wyniósł niemal 6,5 proc. – Spadek w maju był szczególnie wyraźny: konsumpcja tutaj była o ponad jedną trzecią niższa niż w maju 2021 roku – podkreśla organizacja.

Tymczasem – jak zauważa portal – niemieckie magazyny gazu nadal się zapełniają, pomimo znacznie zmniejszonych dostaw z Rosji. Na początku tego tygodnia serwis internetowy europejskiego operatora infrastruktury gazowej poinformował, że magazyny są zapełnione w 60,26 proc., o 0,34 pkt proc. więcej niż w końcówce poprzedniego tygodnia. Celem jest napełnienie do początku listopada zbiorników magazynowych w co najmniej 90 proc. Według n-tv.de mało prawdopodobne jest, by to się udało w obliczu ograniczonych dostaw i groźby całkowitego wstrzymania dostaw surowca z Rosji. Szacunki Federalnej Agencji Sieci wskazują, że zapasy gazu podczas stosunkowo mało mroźnej zimy, wystarczyłby na zaledwie 2,5 miesiąca.

Czytaj też:
Ambasador Niemiec w Polsce: PiS potrzebuje nas w roli kozła ofiarnego do wewnętrznych rozgrywek