Biały Dom o „krótkowzrocznej decyzji” Arabii Saudyjskiej. Ceny ropy naftowej rosną

Biały Dom o „krótkowzrocznej decyzji” Arabii Saudyjskiej. Ceny ropy naftowej rosną

Joe Biden
Joe Biden Źródło: Shutterstock / Ron Adar
Rynkiem surowcowym zachwiała decyzja OPEC+ o ograniczeniu wydobycia ropy naftowej o 2 miliony baryłek dziennie. Ma to też konsekwencje polityczne.

Kartel zrzeszający kraje eksportujące ropę naftową podjął kontrowersyjną decyzję i ogłosił obniżenie produkcji o 2 miliony baryłek dziennie. Taka ilość może spowodować wzrosty cen surowca na giełdzie, ale również pogorszyć stosunki dyplomatyczne między USA a Arabią Saudyjską.

Ropa zdrożeje, a relacje USA z Arabią Saudyjską na tym stracą

Spotkanie 24 krajów OPEC+ (w tym Rosji) wydobywających ropę odbyło się w czasie, gdy większość państw walczy z rosnącymi kosztami energii. Pierwszy raz od momentu wybuchu pandemii rozmowy odbyły się twarzą w twarz, a nie wirtualnie. Wczorajsza decyzja spowodowała, że ropa zdrożała. Konflikt na linii OPEC – USA będzie się niestety pogłębiał.

Biały dom nazwał decyzję „krótkowzroczną” i w oświadczeniu podał, że administracja dostarczy na rynek w przyszłym miesiącu kolejne 10 mln baryłek ze swoich strategicznych rezerw. Od marca kraje Zachodu uwolniły mniej więcej 180 mln baryłek, z czego aż 75 proc. przypada na USA. OPEC w oświadczeniu napisał, że decyzja ta została podjęta ze względu na niepewność, która otacza globalną gospodarkę i perspektywy ropy naftowej.

OPEC+ chce utrzymać ceny ropy naftowej

Posunięcie kartelu jest postrzegane jako interwencja głównie Arabii Saudyjskiej, która ma na celu podtrzymanie cen surowca na podwyższonym poziomie. Przypomnijmy, że ropa znacznie spadła w ostatnich miesiącach, a spadki te są głównie tłumaczone obawami rynku o globalną recesję. Widać, że Arabia komfortowo będzie czuć dopiero wówczas, kiedy wycena powróci w okolice 100 USD lub powyżej. Kiedyś takim optymalnym poziomem (wg deklaracji sprzed kilku lat) były okolice 60-70 USD.

Jeszcze latem Joe Biden podróżował do Arabii Saudyjskiej i apelował o zwiększenie produkcji. Wczoraj został wysłany ewidentny komunikat, że OPEC ignoruje w pełni sugestie amerykańskiego prezydenta. Decyzja jest wręcz interpretowana jako klarowne opowiedzenie się po stronie rosyjskiej w wojnie z Ukrainą.

Decyzja jest na rękę Rosji

Wyższe ceny ropy z pewnością są na rękę Rosji. Jej gospodarka opiera się na dochodach z energii. Od grudnia wchodzi embargo na surowiec z kraju Putina. Rosja będzie musiała znaleźć nowych odbiorców poza Europą. W efekcie wydobycie w tym kraju nadal prawdopodobnie będzie się kurczyć. W efekcie surowiec będzie musiał być oferowany z dużym dyskontem. Już teraz Rosja produkuje zdecydowanie poniżej swojego limitu z powodu aktualnych sankcji oraz niemożności inwestycji w nową infrastrukturę naftową.

Ostre cięcie produkcji wywołuje obawy o ponowny wzrost cen ropy na rynku, co w konsekwencji będzie powodować dalszy wzrost globalnej inflacji. Dlatego też decyzja OPEC lekko osłabiła euro, które to w relacji do dolara spadło do poziomu poniżej 0,99. Wzrosty odnotował rynek europejskiego gazu ziemnego. Jedna megawatogodzina ponownie została wyceniona powyżej 175 euro. Ropa brent urosła w okolice 94 USD a WTI powyżej 88 USD za baryłkę.

Z technicznego punktu widzenia notowania ropy przełamały górne ograniczenie kanału spadkowego, który trwa od połowy czerwca tego roku. To dla inwestorów posługujących się wyłącznie wykresem może stanowić istotny sygnał kupna.

RPP utrzymała stopy procentowe bez zmian

Z wydarzeń krajowych nie sposób nie wspomnieć o decyzji RPP, która była zaskoczeniem dla rynku. Stopy procentowe zostały utrzymane na tym samym poziomie (6,75 proc.), podczas gdy szeroki konsensus rynkowy zakładał kolejny ruch w górę o 25 punktów bazowych. To była zła informacja dla złotego, który uległ osłabieniu. Okazuje się, że RPP bardziej obawia się o spowolnienie gospodarcze niż o pędzącą inflację. „Deklaracje” z sopockiego molo zostały zatem wypełnione w 100 proc. Dziś prawdopodobnie dowiemy się, czy to koniec cyklu, czy może jedynie pauza. Zakładam, że RPP da sobie przestrzeń do dalszych podwyżek, ale decyzje będzie podejmować z posiedzenia na posiedzenie w oparciu najnowsze dane makro.

Czytaj też:
Ropa naftowa będzie droższa. OPEC+ rozważa duże cięcie wydobycia

Źródło: TMS Brokers / Łukasz Zembik