Polacy coraz bardziej przychylni euro? Zazdrościmy sąsiadom jednej rzeczy

Polacy coraz bardziej przychylni euro? Zazdrościmy sąsiadom jednej rzeczy

Waluta euro
Waluta euro Źródło: Fotolia
Wydźwięk dyskusji internetowych przechyla się na korzyść przyjęcia euro w Polsce — wynika z Indeksu Fundacji Wolności Gospodarczej. Może to wiązać się z faktem, że Polacy dostrzegają wyraźny wzrost płac, jaki nastąpił od naszych sąsiadów, którzy od niemal 8 lat mają euro.

Wartość Indeksu Fundacji Wolności Gospodarczej opracowanego przez firmę Sotrender w ostatnim roku (od października ubiegłego roku do września br.) wyniosła 64.5, co oznacza, że wydźwięk dyskusji internetowych przechyla się na korzyść przyjęcia euro w Polsce. Jednak jak zauważa Business Insider Polska, w poprzednim badaniu Index Eurosentymentu (wskaźnik monitorujący skłonność Polaków do przyjęcia waluty, pod uwagę brane są takie czynniki jak m.in. liczba publikowanych w internecie treści dotyczących wejścia do strefy euro, czy stosunek do przyjęcia euro) wyniósł 66, więc mamy do czynienia z nieznacznym osłabieniem pozytywnego stosunku wobec idei euro w Polsce w dyskusjach w sieci.

Wydaje się jednak, że dużo przychylniej niż kiedyś patrzymy na kwestię przyjęcia europejskiej waluty (choć w większości sondaży grupa przeciwników góruje nad zwolennikami), niezmienna pozostaje natomiast niechęć do niej, jeśli chodzi o ekipę rządzącą i nie można wykluczyć, że podczas przyszłorocznej kampanii wyborczej Zjednoczona Prawica znów uczyni z euro wyborczy straszak. Przeciwnikiem naszego przystąpienia do strefy euro jest również prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński, który wyklucza taką możliwość w trakcie swojej kadencji (zakończy się ona w 2028 roku).

Liczymy na szybszy wzrost płac?

Dlaczego Polacy mogą przekonywać się do euro? Business Insider Polska wiąże to z faktem, że zaczynamy dostrzegać wzrost płac, jaki nastąpił w krajach, które przystąpiły do strefy euro. Z przytoczonych przez portal danych Eurostatu wynika, że na Litwie, która przyjęła euro w 2015 roku, płace na przestrzeni ostatnich siedmiu lat wzrosły o 112,5 proc. W tym samym czasie średni poziom wynagrodzeń nad Wisłą poszybował jedynie o nieco ponad 33 proc.

Średnia płaca na Litwie, która jeszcze w 2014 roku była o blisko 6 proc. poniżej poziomu Polski, w ubiegłym roku była już o 50,7 proc. powyżej naszego poziomu.

Portal zwraca jednak uwagę, że Litwini coraz bardziej narzekają na ceny w swoim kraju i masowo przyjeżdżają na zakupy do Polski. Nasi sąsiedzi wskazują, że ceny litewskich produktów po polskiej stronie granicy są o 40-50 proc. niższe niż w ich kraju. Może się to jednak zmienić po Nowym Roku, gdy w związku ze zniesieniem tarczy antyinflacyjnej Polska przywróci wcześniejsze stawki VAT.

Czytaj też:
Strefa euro. Jest decyzja EBC ws. stóp procentowych
Czytaj też:
Europejczycy kupują coraz mniej. Polska się wyróżnia

Źródło: Business Insider Polska