Niedziele handlowe w Londynie. Duże sklepy chcą zmian

Niedziele handlowe w Londynie. Duże sklepy chcą zmian

Londyn
Londyn Źródło:Shutterstock
Duże londyńskie sklepy chcą zmian przepisów ws. handlu w niedzielę. W ich ocenie godziny otwarcia powinny być dłuższe niż dotychczas. Inaczej na sprawę patrzą mali sklepikarze.

Dyskusja wokół handlu w niedzielę toczy się nie tylko w Polsce, ale też w Londynie, gdzie przepisy w tej kwestii – jak zauważa „Rzeczpospolita" – sięgają 1488 roku, kiedy niedziela była tradycyjnym religijnym dniem odpoczynku. Zmiany nastąpiły blisko 30 lat temu, gdy wprowadzono ustawę o handlu w niedzielę, która pozwoliła małym sklepom otwierać się w tym dniu tak długo, jak tylko chcą. Duże sklepy o powierzchni ponad 280 mkw. mogą być otwarte jedynie przez sześć godzin.

Niedziele handlowe w Londynie. Apel o zmiany

Londyński Knightsbridge Partnership Business Improvement District (BID) opowiada się teraz za wydłużeniem godzin otwarcia sklepów. Zdaniem handlowców przyniosłoby to 300 mln funtów rocznie i przynajmniej 2 tys. nowych miejsc pracy.

– Kilka lat temu sporządziliśmy raport, w którym oszacowaliśmy, że jeśli wprowadzimy złagodzenie zasad ograniczających handel w niedzielę, wygenerujemy dodatkowe 300 mln funtów rocznie i utworzymy 2000 miejsc pracy. Wdrożenie tego rozwiązania nie kosztuje rządu nic, dlatego uważamy, że jest to rozwiązanie korzystne dla obu stron. Teraz sklepy takie jak Harrods odprawiają wielu gości w niedzielne wieczory – podkreśla Steven Medway, dyrektor generalny Knightsbridge Partnership BID.

Zmiana regulacji nie będzie w smak dla właścicieli małych sklepów, którzy obawiają się konkurencji ze strony większych placówek. – To dla nas bardzo ruchliwy dzień w biznesie. Zarabiamy wtedy po kilka tysięcy funtów. To się zmieni, jeśli otwarte zostaną wszystkie większe markety. Jesteśmy małą firmą, więc nie możemy pokonać cen supermarketów – komentuje Chandra Goyal, właściciel sklepu Central Food and Wine w Soho, w centrum Londynu.

Na zmiany się nie zanosi

Politycy rządzącej Partii Konserwatywnej wskazują na konieczność dostosowania przepisów do obecnych czasów i proponują pilotaż w szczytowych okresach roku, jak np. okres świąteczny. Na razie się jednak nie to nie zanosi, gdyż jak zadeklarował rzecznik brytyjskiego rządu: „Obecnie nie ma planów zmiany ustawy o handlu w niedzielę".

Czytaj też:
Inflacja w Wielkiej Brytanii najniższa od dwóch lat
Czytaj też:
Rząd przenosi niedzielę handlową w Wigilię. „Spóźniony pomysł"

Źródło: Rzeczpospolita