Jak podaje portal wiadomoscihandlowe.pl, w uzasadnieniu załączonym do projektu ustawy budżetowej na 2020 rok, nie wpisano dochodów z tak zwanego podatku handlowego. Jest to opłata nakładana na sieci handlowe, którą rząd przyjął jesienią 2016 roku. Jego pobieranie zablokował jednak proces w Sądzie Unii Europejskiej. Jak orzekł sąd, Komisja Europejska bezprawnie zablokowała pobieranie dodatkowego podatku. KE odwołała się od wyroku do Trybunału Sprawiedliwości.
W lipcu rząd przygotował nowelizację ustawy, która miała pozwolić na przywrócenie podatku od 1 września 2019 roku. Projektem jednak się nie zajęto.
Wyrok SUE
W informacji wyjaśniono, że przedkładany projekt został przygotowany w związku z wyrokiem Sądu Unii Europejskiej z 16 maja 2019 r., którym zostało zakończone postępowanie w połączonych sprawach sygn. T-836/16 i T-624/17 dotyczących złożonych przez Polskę skarg na decyzje Komisji Europejskiej w sprawie uznania podatku od sprzedaży detalicznej za niezgodny z regułami pomocy publicznej. SUE orzekł, że podatek od sprzedaży detalicznej nie stanowi pomocy państwa i stwierdził nieważność zarówno wstępnej, jak i ostatecznej decyzji KE w sprawie podatku od sprzedaży detalicznej.
„Wyrok SUE oznacza, że podatek od sprzedaży detalicznej może być pobierany, brak jest zatem konieczności dalszego zawieszenia obowiązywania przepisów ustawy o podatku od sprzedaży detalicznej. Projektowane przepisy uzasadnione są koniecznością zabezpieczenia dochodów budżetu państwa. Jednocześnie z uwagi na możliwość skorzystania przez KE z prawa do złożenia odwołania od wyroku SUE i przebieg postępowania w drugiej instancji, zasadne jest przedłużenie terminu wpłat podatku od sprzedaży detalicznej” – czytamy.
Czytaj też:
Konfederacja Lewiatan negatywnie ocenia przyjęty przez rząd projekt budżetu na 2020 rok