Z końcem roku w wielu firmach zaczyna się sezon wigilii pracowniczych i noworocznych spotkań integracyjnych. Pracownicy dostają zaproszenia na firmowe kolacje, mikołajki, a często także upominki od przełożonych. Mało kto w takiej chwili myśli o podatkach, jednak urząd skarbowy bacznie przygląda się temu, co pracownik dostaje od pracodawcy. W efekcie część osób może zobaczyć w grudniu niższe wynagrodzenie, niż się spodziewała.
Opodatkowany przychód
Eksperci podkreślają, że nie każde świadczenie otrzymane od firmy jest automatycznie opodatkowanym przychodem. Kluczowe znaczenie ma charakter prezentu oraz jego bezpośredni związek z wykonywaną pracą.
Zwykłe spotkanie integracyjne, otwarte dla całej załogi i nastawione na budowanie relacji, co do zasady nie powoduje powstania przychodu podatkowego. Jeśli nie towarzyszy mu wręczanie indywidualnych, wartościowych prezentów, uczestnicy nie muszą obawiać się dodatkowego podatku ani składek ZUS. Koszt takiego wydarzenia nie jest rozliczany po stronie pojedynczych pracowników.
Sytuacja zmienia się jednak, gdy w trakcie firmowego spotkania przekazywane są świadczenia o wymiernej wartości – na przykład bony zakupowe, karty podarunkowe czy droższe upominki rzeczowe. Wtedy fiskus może uznać je za przychód ze stosunku pracy. W praktyce oznacza to, że pracodawca powinien doliczyć ich wartość do podstawy opodatkowania i oskładkowania, co przełoży się na wysokość zaliczki na PIT oraz składek.
W efekcie na pasku wypłaty może pojawić się niższa kwota „na rękę”. Choć pracownik fizycznie dostał prezent, część jego wartości zostanie „odjęta” poprzez wyższe potrącenia w wynagrodzeniu. To właśnie dlatego urzędnicy skarbowi, jak obrazowo się mówi, potrafią „zajrzeć nawet pod choinkę”.
Finansowanie prezentów
Inaczej traktowane są prezenty finansowane ze środków Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych. Przy spełnieniu określonych warunków – można skorzystać ze zwolnienia podatkowego do wysokości 1000 zł rocznie. Do tego limitu wartość świadczeń z ZFŚS nie musi zwiększać podstawy opodatkowania pracownika.
Dodatkowo szef może zdecydować się na wręczenie pracownikowi drobnego prezentu zakwalifikowanego jako darowizna. Wtedy zastosowanie mają przepisy o podatku od spadków i darowizn. Dla osób niespokrewnionych obowiązuje limit 5733 zł w ciągu pięciu lat – do tej kwoty darowizna jest wolna od podatku. Dopiero nadwyżka ponad ten próg podlega opodatkowaniu po stronie obdarowanego.
W praktyce oznacza to, że drobne, symboliczne upominki czy niewielkie paczki świąteczne zwykle nie spowodują podatkowych konsekwencji, o ile mieszczą się w odpowiednich limitach i są właściwie zaklasyfikowane. Problem pojawia się przy droższych prezentach, bonach lub kartach podarunkowych przypisanych konkretnym pracownikom.
Czytaj też:
Takich premii jeszcze nie było. Lidl i Kaufland sypią tysiącami przed Bożym NarodzeniemCzytaj też:
Kochasz święta? Podziękuj Coca-Coli, Disneyowi, Starbucksowi i Mariah Carey
