Aplikacje warte więcej niż budżet NASA. Stary biznes w odwrocie

Aplikacje warte więcej niż budżet NASA. Stary biznes w odwrocie

Różne kopalnie

Co ciekawe, w świecie wirtualnym, odwrotnie niż w prawdziwym, eksploatacja „dóbr” powoduje, wzrost wartości. KGHM Polska Miedź im dłużej eksploatuje swoje złoża, tym mniej jej zostaje. A tym samym musi szukać nowych miejsc lub zamknąć stare, gdy te się zużyją. Każda wydobyta tona pomniejsza jej wartość w przyszłości. Natomiast im więcej wykorzystujemy algorytm głębokiego uczenia się Sztucznej Inteligencji, tym jest on cenniejszy. Nie dość, że się nie wyczerpie się to nabiera doświadczenia, posiada więcej danych, personalizuje je, ulepsza – staje się więcej wart.

Z każdym kolejnym wyszukiwaniem potrzebnych nam zagadnień w wyszukiwarce , jego algorytm bardziej nas poznaje, „kopie” głębiej i coraz bardziej do nas się dopasowuje. A jednocześnie jest coraz więcej wart. Bo im więcej informacji o odbiorcach tym bardziej dopasowana reklama. A im bardziej dopasowana reklama, tym większy zysk.

Co z pracownikami?

Firmy związane z nowymi technologiami, z dnia na dzień wygrywają wartością z tradycyjnym modelem biznesowym. Tylko ciężko jest mówić, czy jest to trend dobry czy zły. Bo z jednej strony istnieje szansa na stworzenie czegoś wielkiego od zera. Ale z drugiej strony takie firmy nigdy nie będą zatrudniały takiej ilości osób jak przemysł. WhatsApp, w chwili jego sprzedaży, zatrudniał 55 osób. NASA, w tym samym czasie zatrudniała 17 tys. osób Wish zatrudnia kilkaset osób, podczas gdy KGHM Polska Miedź S.A. Ma na swoich etatach około 20 tys. pracowników. , próbował w ogóle stworzyć fabrykę opartą wyłącznie na robotach, która nie potrzebowałaby ludzi. Ostatecznie projekt nie powiódł się, ale i tak Tesla zatrudnia siedem razy mniej osób niż General Motors.

Oczywiście wszystko co łatwo przychodzi może też łatwo odejść. Przemysł tradycyjny jest odporny na dużego rodzaju wahania kursowe. Miedź, ropa czy srebro nie znikną z powierzchni Ziemi z dnia na dzień. Natomiast w przypadku „wirtualnych” potęg nawet banalna sytuacja może doprowadzić do poważnego kryzysu. Tylko po jednym tweecie celebrytki, wartość Snapchata spadła aż o 1,3 mld dolarów! „Czy ktoś też już przestał w ogóle otwierać Snapchata? Czy to tylko ja... Ech, to takie smutne” – napisała Kylie Jenner, gwiazda reality show „Z kamerą u ”.

I tylko to wystarczyło, by w ciągu doby wartość firmy zmalała o tak gigantyczną kwotę. Co ciekawe, Snapchat mimo że pod koniec 2017 roku miał niemal 180 mln użytkowników, to nie był w stanie wygenerować zysku. I tak było odkąd aplikacja powstała. Wartość Ubera z kolei spadła aż o 20 mld dolarów zaledwie w dwa lata. W międzyczasie firma zainwestowała miliard dolarów w Chinach po czym zniknęła z tamtejszego rynku. Rok 2016 zakończyła z 3-miliardowym deficytem i podobnie jak Snapchat nie miała roku, kiedy byłaby na plusie.

Co ciekawe potęgi, którym nikt nie wróżył porażki upadały praktycznie z dnia na dzień. Jedna z pierwszych „społecznościówek” czyli MySpace zniknął z rynku zanim powstały w ogóle aplikacje na telefony. Nasza-Klasa, która była królową polskiego rynku, dzisiaj dogorywa.

Dla dobra ludzkości

– Sztuczna Inteligencja jest niezwykle poważnym trendem, który będzie kształtował rozwój gospodarczy, społeczny i naukowy przez wiele następnych dekad – uważa Artur Waliszewski, Regional Business Director for CEE Google Polska.

Bo rzeczywiście, nawet jeśli firmy nie do końca radzą sobie z finansami, to ich odkrycia i technologie sprawiają, że stajemy się coraz to bardziej innowacyjnym społeczeństwem.

Kiedyś żeby przełamać barierę językową, trzeba było wielu lat nauki i wertowania papierowych słowników. Dzisiaj Microsoft oferuje XiaoIce – tłumacza w czasie rzeczywistym. XiaoIce jest w stanie pisać z użytkownikiem na WhatsApp, następnie do niego zadzwonić i prowadzić konwersację dalej. Microsoft poinformował, że XiaoIce wykonał już ponad milion rozmów telefonicznych. Jego język jest bardzo zrozumiały, co potwierdzają nawet native speakerzy.

IBM ogłosił stworzenie technologii wykorzystującej sztuczną inteligencję, która pozwala na identyfikację podrabianych produktów. Crypto Anchor Verifier, bo tak się nazywa produkt, ma być odpowiedzią na wszędobylską próbę oszukiwania konsumentów. Według szacunków, rynek sprzedawanych podrobionych dóbr jest wart na świecie już 1,2 bln dolarów! W dużej części nawet nie zdajemy sobie sprawy, że sprzedano nam coś, co nie jest oryginałem.

IBM Crypto Anchor Verifier łączy potencjał sztucznej inteligencji z technologią obrazowania optycznego. Pozwala na ustalanie autentyczności najczęściej fałszowanych dóbr, np. wina, brylantów czy leków. Umożliwia także analizę chociażby jakości wody i wykrywanie bakterii.

Być może uda się stworzyć technologię, która zrewolucjonizowałaby całą Unię Europejską. Algorytm, który przeglądając wszystkie transakcje wewnątrzwspólnotowe wyłapywałby oszustów podatkowych. Luka w VAT w UE, tylko w 2015 r. wyniosła ok. 152 mld euro. To więcej niż budżet całej Unii, który w tamtym okresie wynosił 145 mld euro. Czy analityczne mechanizmy i sprawdzanie podejrzanych rozliczeń za pomocą SI mogłoby całkowicie wykluczyć wyłudzenia? Może już niedługo.

Czytaj też:
Rewolucja 4.0 na rynku pracy

Źródło: Wprost