Stan wrzenia w ZUS-ie. Podwyżki albo ogólnopolski strajk we wrześniu

Stan wrzenia w ZUS-ie. Podwyżki albo ogólnopolski strajk we wrześniu

ZUS
ZUSŹródło:Newspix.pl
Podwyżek, zwiększenia zatrudnienia, tak by pracę można było wykonać bez konieczności obciążania nadgodzinami – to główne postulaty pracowników ZUS-u. Jeśli nie zostaną spełnione, we wrześniu ulicami Warszawy mogą przejść niezadowoleni urzędnicy.

Temperatura w oddziałach ZUS-u robi się coraz wyższa i nie chodzi tylko o tę ogólnie odczuwaną za oknem. Choć tę też, bo pracownicy skarżą się, że choć w pokojach temperatura potrafi przekroczyć 30 stopni, to prośby choćby o najprostszy wiatrak traktowane są przez pracodawcę jak fanaberie.

Ludzie myślą, że pracujemy w luksusach, a prawda jest taka, że pracodawca oszczędza na nas, jak tylko może. Nie mamy klimatyzacji w pokojach ani nawet wystarczającej liczby sprawnych wiatraków. Pracujemy w potwornej duchocie, w maseczkach na twarzach, których nie wolno nam zdjąć, w pełnym obuwiu i bez wody butelkowanej do picia, bo takie oszczędności są teraz w ZUS – tak o warunkach pracy opowiedziała serwisowi money.pl Ilona Garczyńska, starszy referent z 5-letnim stażem w ZUS.

Za mało ludzi i pieniędzy

Powodów do niezadowolenia jest więcej. Niskie płace, zarzucanie obowiązkami, nadgodziny i brak zrozumienia u szefostwa. Rok 2020 okazał się dla szeregowych pracowników ZUS-u biegiem przez płotki, bo to właśnie na nich spadł ciężar rozliczania wniosków o pomoc z tarczy antykryzysowej.

Monika Ditmar, sekretarz zarządu głównego Związku Zawodowego Pracowników ZUS skarży się, że pracownicy nie nadążają z realizacją bieżących zadań, a do tego dowiadują się z mediów, że będą dodatkowo wypłacać jeszcze 500+, 300+, ubezpieczać bezrobotnych, realizować bony mieszkaniowe i naliczać za pracodawców składki i świadczenia.

ZUS zatrudnia obecnie 43 tys. pracowników.

Rozmowy w sierpniu, możliwy strajk we wrześniu

Aby się z tym wszystkim wyrobić, muszą zostawać po godzinach lub przychodzić do pracy w weekendy. W miejsce odchodzących pracowników nie przyjmuje się nowych, tylko rozdziela ich obowiązki między pozostałych kolegów. Przekonują, że prezes ZUS jest daleka od prawdy, gdy mówi, że średnie wynagrodzenie w Zakładzie wynosi 5,8 tys. zł. Taka kwota wychodzi po uwzględnieniu odpraw, nagród jubileuszowych i pozostałych ruchomych składników, które przecież nie pojawiają się co miesiąc.

W związku z tym pracownicy i związki zawodowe rozważają ogólnokrajowy strajk we wrześniu. Wcześniej odbędzie się tura rozmów ostatniej szansy. Wśród żądań związkowców z Alternatywy są m.in. podwyżka wynagrodzeń o tysiąc złotych, podniesienie nagród kwartalnych do minimum tysiąca zł netto, jasny system awansów i podwyżek, oszacowanie faktycznego obciążenia stanowisk pracy, półroczny (płatny) urlop dla poratowania zdrowia dla pracowników z działów obsługi klienta i trzymiesięczny urlop dla poratowania zdrowia dla pozostałych pracowników, a także zatrudnienie większej liczby pracowników.

Czytaj też:
Wielkie odchudzanie administracji. Pracę straci co piąty urzędnik. Pozostali też odczują zmiany