Znana sieć sklepów bankrutuje. Źle zainwestowała

Znana sieć sklepów bankrutuje. Źle zainwestowała

Peek & Cloppenburg
Peek & Cloppenburg Źródło: Shutterstock
Znana sieć sklepów odzieżowych Peek & Cloopenburg ogłosiła bankructwo. Sieć przeinwestowała, lokując pieniądze w tworzenie sklepu internetowego. Teraz ogłasza plan naprawczy.

W piątek firma Peek & Cloppenburg KG Düsseldorf (P&C) złożyła wniosek o wszczęcie postępowania naprawczego w Sądzie Rejonowym w Düsseldorfie. Popularny sprzedawca odzieży stał się niewypłacalny po tym, jak zainwestował w sklep internetowy, który nie przyniósł spodziewanych zysków.

Peek & Cloppenburg bankrutuje

Po wybuchu pandemii koronawirusa sieć Peek & Cloppenburg zainwestowała w rozwój internetowej platformy sprzedażowej. Miało to pomóc w utrzymaniu rynku zbytu w czasie gospodarczego paraliżu wywołanego lockdownami i okresowym zamknięciem sklepów stacjonarnych w centrach handlowych.

Okazało się jednak, że niemiecki sprzedawca się przeliczył. Internetowa platforma nie wytrzymała konkurencji ze strony największego europejskiego giganta e-commerce, czyli Zalando. Ponadto po zniesieniu wywołanych pandemią restrykcji rynek handlu odzieżą w internecie zaczyna się powoli kurczyć.

Sklepy pozostaną otwarte

Zgodnie z aktualnymi planami nie ma planów zamykania oddziałów. Dyrektor zarządzający P&C, Thomas Freude, powiedział Wirtschaftswoche, że firma, która zatrudnia około 6800 pracowników, prawdopodobnie poradzi sobie bez zwolnień w swoich oddziałach.

„Zakładamy, że najpóźniej do końca roku uda nam się zakończyć procedurę poprzez plan upadłościowy” – powiedział i dodał, że firma chce się dogadać z wierzycielami tak, aby mogła dalej prowadzić swoją działalność, skupiając się już niemal wyłącznie na sprzedaży odzieży w sklepach stacjonarnych.

Sieć Peek & Cloppenburg powstała w 1901 roku. Została założona przez Heinricha Antona Cloppenburga i Johana Theodora Peeka.

Czytaj też:
Branża meblarska pisze list do premiera. Liczy na zablokowanie unijnych działań
Czytaj też:
Popularne tytuły znikną z kiosków. Wśród nich „Men’s Health”, czy „Auto Motor i Sport”

Źródło: Süddeutsche Zeitung