Periodyk donosi, że wszystko przez to, że prace nad tarczą branżową trwały zbyt długo. Zanim parlament uchwalił prawo, minął termin składanie wniosków o zwolnienie ze składek ZUS za lipiec, sierpień i wrzesień. ZUS informuje, że chce pomóc, ale musi czekać na nowelizację przepisów. Z informacji „DGP” wynika, że ma ona wkrótce nastąpić.
Tarcza poszerzyła grono beneficjentów
Grupa przedsiębiorców, którym umożliwiono zwolnienie z opłacania składek na ZUS została rozszerzona tzw. tarczą branżową. Zapisano w niej termin składania wniosków dla zwolnienia za lipiec, sierpień i wrzesień: to 30 listopada. Tylko tylko, że termin upłynął, zanim prawo weszło w życie.
ZUS: „Jesteśmy gotowi, czekamy na nowelizację”
„DGP” cytuje Pawła Żebrowskiego, rzecznika ZUS, który mówi, że instytucja ma związane ręce, nie może działać ponad obowiązującym prawem. – ZUS będzie gotowy do przyjmowania takich wniosków, ale dopiero po ewentualnej zmianie przepisów, które wskażą nowy termin. Chcemy pomóc wszystkim firmom i podmiotom, których dotknęła epidemia koronawirusa. Jako państwowa instytucja jesteśmy jednak zobowiązani przestrzegać prawa i realizować pomoc zgodnie z przepisami.
Czytaj też:
40-latkowie nie płacą pełnych składek. ZUS chce to zmienić