Dziennik podsumowuje rok pandemii. W połowie marca 2020 roku wprowadzono zamknięcie szkół, teatrów i uczelni, a wkrótce cały kraj został zamknięty lockdownem i skierowany w większości na pracę zdalną. Potem było odmrożenie gospodarki i nauki, także rozrywki i turystyki i ponownie jej zamknięcie jesienią 2020 roku, które trwa w różnej formie i w różnych regionach kraju do dziś.
Bezrobocie najmniejsze, spadek PKB nie tak drastyczny
Tymczasem dane makroekonomiczne wskazują, że Polska gospodarka dobrze zniosła pierwszy rok pandemii. W styczniu Polska była krajem z najniższym bezrobociem w UE i drugim najniższym w OECD (po Japonii). W gospodarkę zostało wpompowanych 160 miliardów zł, a PKB spadło, ale jedynie o 2,7 proc. co w porównaniu z Europą i światem okazuje się wynikiem dobrym. Mniejsze spadki PKB lub wzrosty (zanotowano jeden) osiągnęły tylko Irlandia, Litwa i Luksemburg.
Struktura gospodarki i tarcze pomogły
Jak komentuje dla „Rzeczpospolitej” prof. Witold Orłowski z Akademii Finansów i Biznesu Vistula, stosunkowo dobrą kondycję polska gospodarka zawdzięcza rządowym tarczom chroniącym przedsiębiorców oraz samej strukturze gospodarki. W Polsce jest ona oparta na przemyśle, a mniej na usługach, w tym usługach dotyczących organizacji czasu wolnego. Dlatego globalnie jej załamanie nie było tak głębokie.
Czytaj też:
Rok pandemii w Ameryce. Wciąż brakuje 10 mln miejsc pracy