Jak powiedział w czwartek rzecznik rządu Piotr Müller, zakończyło się kolejne spotkanie komitetu węglowego, na którym premier Mateusz Morawiecki rozmawiał z samorządowcami o realizacji programu dystrybucji węgla.
– Pierwsze dostawy już zostały zrealizowane, ale na większą skalę realizowane będą w przyszłym tygodniu. Ważne jest, aby samorządy i spółki jak najszybciej podpisały umowy, bo zapasy czekają – powiedział Müller.
Gminy zgłaszają się po węgiel
Od 7 listopada gminy, które chcą wziąć udział w programie dystrybucji węgla dla swoich mieszkańców, mogły zgłaszać swoje zainteresowanie. Do tej pory do programu zgłosiło się 2300 z 2500 gmin w Polsce.
W przypadku gmin, które nie zgłoszą się do programu, ustawa przewiduje zastępcze metody dystrybucji. W miejscu samorządu umowę z państwową spółką importującą węgiel będzie mógł podpisać podmiot prywatny. Dystrybucja będzie się odbywała na takich samych zasadach jak w przypadku samorządu.
Dystrybucja węgla
Zgodnie z założeniami ustawy, gminy będą mogły kupować od spółek państwowych węgiel w cenie 1500 zł za tonę. Sprzedawać go będą mogły za maksymalnie 2 tys. złotych.
Gminy będą mogły to robić samodzielnie, działać w porozumieniu z innymi gminami, a dystrybucję węgla będzie można zorganizować przez spółkę komunalną lub skład węgla, z którym gmina podpisze umowę, a także przez grupy producenckie rolników, którzy posiadają wagi.
Gminy, które kupiły węgiel do sprzedaży przed wejściem w życie nowych przepisów, będą mogły wnioskować o zwrot różnicy w cenie. Jak szacuje premier Mateusz Morawiecki, koszt dla budżetu państwa wynosi ok. 3 mld zł.
Czytaj też:
Koreańczycy chcą zapłacić za niemal połowę elektrowni atomowejCzytaj też:
Rosyjskie elektrownie mają problem z paliwem. Wskazano winnego