Inflacja w Polsce w końcu hamuje. Są wstępne dane za marzec

Inflacja w Polsce w końcu hamuje. Są wstępne dane za marzec

Zakupy w Lidlu
Zakupy w Lidlu Źródło:Shutterstock / salarko
Zgodnie z zapowiedziami ekonomistów inflacja w Polsce w końcu zaczęła spowalniać. Niższy odczyt to jednak przede wszystkim skutek wysokiej bazy w marcu 2022 r.

Główny Urząd Statystyczny przedstawił szybki szacunek inflacji za marzec 2023 roku. Dane zgodne są z tym, co przewidywali zarówno ekonomiści rynkowi, jak i prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński.

Inflacja w dół. Są wstępne dane za marzec 2023 r.

Inflacja konsumencka wyniosła 16,2 proc. w ujęciu rocznym w marcu 2023 r., według wstępnych danych, podał Główny Urząd Statystyczny. W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 1,1 proc. w marcu, podał też GUS.

„Ceny towarów i usług konsumpcyjnych według szybkiego szacunku w marcu 2023 r. w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku wzrosły o 16,2 proc. (wskaźnik cen 116,2), a w stosunku do poprzedniego miesiąca wzrosły o 1,1 proc. (wskaźnik cen 101,1)” – czytamy w komunikacie.

Ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły o 24 proc. r/r, nośników energii wzrosły o 26 proc., paliw do prywatnych środków transportu wrosły o 0,2 proc., podano w komunikacie.

W ujęciu miesięcznym, ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły o 2,3 proc. m/m, nośników energii spadły o 0,6 proc., cen paliw do prywatnych środków transportu spadły o 1,8 proc.

Średnia wyliczona z prognoz ekonomistów wskazywała, że szybki szacunek inflacji za marzec wyniesie 15,9 proc. w ujęciu rocznym. W ujęciu miesięcznym eksperci zakładali wzrost inflacji o 1 proc., czyli niewiele mniej, niż GUS przedstawił za luty (1,2 proc.).

Inflacja w Polsce spada. To nie oznacza, że będzie taniej

Spadek, który widać w szybkim szacunku GUS wynika przede wszystkim z faktu, że poziom inflacji przedstawiany jest w ujęciu rocznym. Należy więc przypomnieć, że w marcu 2022 roku, do którego porównano najnowsze dane, inflacja wynosiła już 11 proc., czyli tak zwana baza była już wysoka.

Dodatkowo warto pamiętać, że niższy poziom wzrostu inflacji nie oznacza, że ceny produktów będą spadać, a jedynie to, że będą one rosnąć w nieco mniejszym tempie. Drożyzna pozostanie więc z nami na dłużej.

Inflacja była najwyższa od 26 lat

Spadek zanotowany przez GUS w szybkiej prognozie za marzec jest pierwszym tego typu odczytem od wielu miesięcy. Poprzednie spadki – bardzo niewielkie – notowane były jedynie zaraz po wprowadzeniu tak zwanych tarcz antyinflacyjnych. Efekt tych działań był jednak niewielki i bardzo krótkotrwały.

W lutym Główny Urząd Statystyczny zanotował najwyższy poziom inflacji od 26 lat. Poziom wzrostu cen towarów i usług wyniósł aż 18,4 proc. w ujęciu rocznym.

Czytaj też:
Inflacja w Polsce. Prognoza MFW potwierdza słowa Adama Glapińskiego
Czytaj też:
„Częściowo prawda". Członek RPP o hamującej inflacji

Źródło: WPROST.pl / GUS