Polacy nie oszczędzają. Ekspert: Musimy się jeszcze trochę wzbogacić

Polacy nie oszczędzają. Ekspert: Musimy się jeszcze trochę wzbogacić

Ludwik Sobolewski, były prezes GPW
Ludwik Sobolewski, były prezes GPW 
Poziom oszczędności w Polsce wciąż jest bardzo niski. – Musimy jeszcze trochę się wzbogacić, jako Polska, jako społeczeństwo – powiedział w wywiadzie dla Wprost Ludwik Sobolewski, były prezes Giełdy Papierów Wartościowych, obecnie partner w Qualia Advisory.

Według ostatniego Barometru Oszczędności prawie 22 proc. Polaków nie posiada żadnych oszczędności a ok. 20 proc. ma poduszkę finansową mniejszą niż 5 tys. złotych. – Musimy jeszcze trochę się wzbogacić, jako Polska, jako społeczeństwo – powiedział w wywiadzie dla Wprost Ludwik Sobolewski, były prezes Giełdy Papierów Wartościowych, obecnie partner w Qualia Advisory.

Zachęty do oszczędzania

– Nie jest źle, osiągnęliśmy niedawno osiągnęliśmy, jeśli chodzi o PKB na głowę, 80 proc. średniej unijnej, czyli niewiele już brakuje. Nie należy oczywiście wpadać w euforię, bo przed nami są choćby Czechy, a zaraz za nami Rumunia, która wyprzedziła Węgry. To się zmienia, dość dynamicznie. Myślę, że to jest proces, kumulacja oszczędności i wytworzenie tzw. starych pieniędzy jest jeszcze przed nami – powiedział Sobolewski.

– Pytanie, czy my w Polsce jesteśmy zachęcani do tego, żeby oszczędzać. Jeśli popatrzymy na niektóre rozwiązania podatkowe, to są tam zastosowanie bolesne środki przeciwko małym przedsiębiorcom. Choćby słynna składka zdrowotna, która nie jest składką zdrowotną a wręcz dodatkowym podatkiem. A to właśnie z tych małych przedsiębiorców rekrutuje się klasa średnia, która w rozwiniętych społeczeństwach jest właśnie tą, która powoduje wzrost oszczędności w gospodarstwach domowych – dodał.

Pieniądze i pandemia

Zachętą do oszczędzania i inwestowania pieniędzy okazała się niedawna pandemia i wywołana m.in. atakiem Rosji na Ukrainę galopująca inflacja.

– Na pewno inflacja spowodowała zjadanie naszych oszczędności a rosnące ceny i konieczność ponoszenia wydatków nas zubożyły. Ale ja bym też popatrzył na ten niski poziom oszczędności w sposób bardziej przewrotny. On może świadczyć o tym, że mamy problem z odłożeniem pieniędzy, ale świadczy też o pewnym poziomie optymizmu – powiedział Ludwik Sobolewski.

Czytaj też:
Sprzedaż obligacji oszczędnościowych. Spore odbicie w marcu
Czytaj też:
20 dol. na godzinę. Pracownicy McDonald’s mówią, że to kwestia uczciwości