Oprócz ostatniego, wyjazdowego spotkania fazy grupowej LE z FC Salzburg, zaplanowanego na 16 grudnia, poznaniacy zagrają w przyszłym roku przynajmniej jeszcze jeden mecz na własnym boisku. - Przyznam szczerze, że jeszcze nie liczyłem ile możemy zarobić grając kolejny mecz w pucharach - powiedział wiceprezes Lecha Arkadiusz Kasprzak.
- Same zyski z dnia meczowego powinny oscylować wokół trzech milionów złotych. Do tego dochodzą przychody z tytułu praw telewizyjnych. W każdym razie na pewno będzie to znaczący zastrzyk dla naszego budżetu, który w całości będzie przeznaczony na sport - czyli i na szkolenie młodzieży, i na transfery oraz kontrakty piłkarzy - dodał Kasprzak. W 2010 roku Lech dysponował budżetem w wysokości ok. 50 milionów złotych.
pap, ps