- Uważamy, że wszelkie inicjatywy, które doprowadzą do wzmocnienia strefy euro są dla Polski pozytywne. Jeżeli po to, by wzmocnić strefę euro, konieczna jest unia bankowa, jeżeli strefa euro w ramach strefy euro na unię bankową się zdecyduje, to na pewno nie będziemy się temu sprzeciwiali - powiedział Rostowski tuż przed rozpoczęciem Ekofinu, czyli posiedzenia ministrów finansów państw UE.
Zdaniem Rostowskiego głównym zadaniem unii bankowej "będzie i musi być zapewnienie stabilności strefy euro". Pytany, czy Polska wejdzie do tej unii bankowej lub do któregoś z jej elementów, minister powiedział, że w tej chwili jest za wcześnie na odpowiedź. - Decyzję podejmiemy, gdy będziemy wiedzieli, jak to będzie wyglądało - powiedział. Wyjaśnił, że wejście do unii bankowej przez Polskę będzie zależało od tego, czy jest to korzystne z punktu widzenia Polski i polskiego systemu bankowego, który przecież jest jednym z najsilniejszych w Europie.
W ramach walki z kryzysem euro w UE nasiliły się apele o utworzenie w Unii prawdziwej unii bankowej, która miałaby uchronić w przyszłości podatników przed kosztami nieodpowiedzialnych działań bankierów poprzez m.in. stworzenie funduszu ratunkowego, na który składałyby się same banki. Na unię bankową, jak wyliczał niedawno szef Komisji Europejskiej Jose Barroso, miałby się składać także europejski nadzór bankowy (nalegają na to Niemcy), by zapobiec niedawnej sytuacji, że przygotowane przez regulatorów narodowych tzw. testy wytrzymałości banków zdecydowanie nie doszacowały problemów np. hiszpańskich banków. Kolejny element to stworzenie wspólnego systemu gwarancji depozytów dla obywateli.
Wielka Brytania, jak pisała prasa brytyjska, wyklucza na razie udział w jakimkolwiek elemencie unii bankowej. Temat unii bankowej będzie jednym z tematów szczytu UE 28-29 czerwca w Brukseli.
ja, PAP