Podpisanie umowy pośrednictwa a dopiero później prezentacja lokalu? Taka kolejność proponują niektórzy agenci nieruchomości. Rzeczpospolita ostrzega, że jest to łamanie prawa. Polska Federacja Rynku Nieruchomości oficjalnie napiętnowała taką praktykę.
– Chodzi o sytuacje, w których pośrednik ma zawartą umowę ze sprzedającym i pojawia się klient, który chce zobaczyć nieruchomość – mówi Leszek Hardek, prezydent Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości w rozmowie z „Rz”. – Wówczas działają na szkodę sprzedającego, ograniczając mu liczbę potencjalnych nabywców – wyjaśnia.
Eb, Rzeczpospolita
Eb, Rzeczpospolita