Duńskie banki stoją na krawędzi upadłości. W związku z tym, tamtejszy nadzór finansowy chce wydłużyć im termin na pozyskanie nowego kapitału. Do tej decyzji przychyla się również Międzynarodowy Fundusz Walutowy.
Taka operacja zdaniem szefa misji MFW w Kopenchadze Thomasa Dorsaya sprawi, że banki będą mogły podnieść swój kapitał do odpowiedniego poziomu oraz dalej uporządkować portfel kredytowy. Gdyby stało się to zbyt szybko, w gospodarce mógłby wystąpić szok.
Bankowy kryzys w Danii trwa już od 2008 roku, kiedy to pękła bańka spekulacyjna związana z rynkiem nieruchomości. Jego efektem jest jak na razie bankructwo kilkunastu banków.
Wzrost gospodarczy w Danii w trzecim kwartale wyniósł 0,1 proc. Prezes banku centralnego Nils Bernstein prognozuje, że w wzrost za 2012 będzie ujemny.
Dodatkowym problemem w utrzymaniu dobrej kondycji banków są też ujemne stopy procentowe na rynku monetarnym.
mp, ekonomia24.pl
Bankowy kryzys w Danii trwa już od 2008 roku, kiedy to pękła bańka spekulacyjna związana z rynkiem nieruchomości. Jego efektem jest jak na razie bankructwo kilkunastu banków.
Wzrost gospodarczy w Danii w trzecim kwartale wyniósł 0,1 proc. Prezes banku centralnego Nils Bernstein prognozuje, że w wzrost za 2012 będzie ujemny.
Dodatkowym problemem w utrzymaniu dobrej kondycji banków są też ujemne stopy procentowe na rynku monetarnym.
mp, ekonomia24.pl