Co dalej z OFE? Rostowski: ta gra jest dziwna

Co dalej z OFE? Rostowski: ta gra jest dziwna

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jacek Rostowski, fot. Wprost / Dariusz Joński, fot. DAMIAN BURZYKOWSKI / Newspix.plŹródło:Newspix.pl
- Z terrorystami nie negocjujemy - mówi poseł SLD Dariusz Joński, komentując odrzucenie przez komisję finansów publicznych wniosku o wysłuchanie publiczne projektu ustawy dotyczącej OFE
Komisja finansów publicznych odrzuciła wniosek o wysłuchanie publiczne projektu ustawy dot. OFE. Jak podaje TVN24, politycy PO przyznali, że nie mają dobrego doświadczenia z wysłuchaniami publicznymi. Według zasiadającego w sejmowej komisji finansów byłego ministra Jacka Rostowskiego, dyskusja o zmianach w OFE trwa już od kilku lat i nie wygląda na to, by opozycja w Sejmie miała w tej sprawie wątpliwości.

Joński: rząd przykłada nam do głowy pistolet

- Olbrzymia większość artykułów [ustawy - red.] jest akceptowana bez sprzeciwu. Wobec tego wysłuchanie dotyczyłoby ogólnych zasad reformy. O tych zasadach rozmawiamy od 2009 roku w różnych formach - mówi były minister finansów i dodaje, że jego zdaniem opozycja gra na zwłokę. - Trochę dziwna gra, bo opozycja się specjalnie nie sprzeciwia - mówi reporterom TVN24 Rostowski.

- To wysłuchanie publiczne było potrzebne, bo oddalibyśmy na 14 dni debatę, zapoznalibyśmy się z ustawą, z poprawkami. Rząd tymczasem mówi: dokładamy wam pistolet do głowy i albo głosujecie OFE, albo my to zrobimy za was - mówi rzecznik SLD poseł Dariusz Joński. - Z terrorystami nie negocjujemy - dodaje polityk Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Jak podaje TVN24, SLD chce podczas czwartkowego drugiego czytania zgłosić poprawki do projektu rządowego. Jedna z poprawek ma zakładać podwyższenie o 200 zł emerytury minimalnej.

PiS ostrzega: będzie katastrofa

Prawo i Sprawiedliwość ostrzega, że reforma OFE może się skończyć katastrofą. - To jest prowizorka, tymczasowe rozwiązanie. W tle tego wszystkiego, tak naprawdę powodem zmian, które w takim tempie procedujemy jest problem finansowy, chęć uchwalenia budżetu na rok przyszły - mówi wiceprezes PiS Beata Szydło.

- Nikt tego nie ukrywa, przyjęcie tej ustawy daje ulgę budżetowi - przyznaje w rozmowie z TVN24 Dariusz Rosati. - To powinno być powodem zadowolenia również dla opozycji. Nie ma przecież powodu się martwić, że budżet w przyszłym roku będzie miał lżej - dodaje poseł PO.

sjk, TVN24, Sejm.gov.pl