Przedłużenie okresu ważności obowiązujących od dwóch lat przepisów jest konieczne ze względu na brak nowego prawa imigracyjnego - wyjaśnił rzecznik rządu Bela Anda.
Partie chadeckie CDU i CSU nie dopuściły przed przerwą wakacyjną do przyjęcia przez izbę wyższą parlamentu, Bundesrat, ustawy przewidującej ułatwienia w osiedlaniu się i podejmowaniu pracy przez zagranicznych specjalistów na terenie RFN.
Anda nazwał obowiązujące regulacje "sensownymi i korzystnymi" dla niemieckiej gospodarki. Z analiz Ministerstwa Gospodarki wynika, że każdy zatrudniony w Niemczech zagraniczny informatyk stwarza dwa nowe miejsca pracy dla pracowników niemieckich. Z zielonych kart korzystają przede wszystkim średnie i małe firmy.
Rzecznik rządu poinformował, że do ubiegłego miesiąca urzędy pracy wydały 14.566 zezwoleń dla informatyków. Niemieckie media podawały, że część z nich straciła pracę, jednak Ministerstwo Gospodarki nie dysponuje danymi na ten temat.
Największe zainteresowanie podjęciem legalnej pracy w niemieckim przemyśle informatycznym wykazali dotychczas obywatele Indii, krajów b. ZSRR oraz Rumunii i Bułgarii. Z niemieckiej oferty skorzystało niewielu polskich informatyków.
sg, pap