Piasek i słońce - te elementy zazwyczaj utożsamiane są z wakacjami nad morzem. Jednak pewna włoska firma ma inny pomysł na wykorzystanie tych zasobów - jest nim energia.
Wszystko działa trochę jak elektrownia słoneczna. Przewaga systemu polega na tym, że gromadzi energię w piasku i oddaje ją także, gdy jest ciemno.
Energia słoneczna trafia do odbiornika. Ten wypełniony jest piaskiem, który nagrzewa się do bardzo wysokiej temperatury i wykorzystywany jest do produkcji pary wodnej poruszającej turbinę. Nawet gdy słońce zachodzi, piasek pozostaje na tyle gorący, by oddawać energię przez kolejne 6 godzin.
Twórcy systemu przekonują, że energii wystarczy do zaopatrzenia w prąd małego miasta. Właściciel elektrowni zainwestował w nią 10 mln euro. Wciąż jest na wczesnym etapie. Wytwarzanie na dużą skalę zacznie się dopiero późnym latem 2015 roku. Jednak jeśli wziąć pod uwagę, że Włochy wytwarzają najwięcej energii słonecznej w UE oraz to, że zamówienia na system płyną z całego świata, inwestycja może się opłacić.
Bloomberg/x-news
Energia słoneczna trafia do odbiornika. Ten wypełniony jest piaskiem, który nagrzewa się do bardzo wysokiej temperatury i wykorzystywany jest do produkcji pary wodnej poruszającej turbinę. Nawet gdy słońce zachodzi, piasek pozostaje na tyle gorący, by oddawać energię przez kolejne 6 godzin.
Twórcy systemu przekonują, że energii wystarczy do zaopatrzenia w prąd małego miasta. Właściciel elektrowni zainwestował w nią 10 mln euro. Wciąż jest na wczesnym etapie. Wytwarzanie na dużą skalę zacznie się dopiero późnym latem 2015 roku. Jednak jeśli wziąć pod uwagę, że Włochy wytwarzają najwięcej energii słonecznej w UE oraz to, że zamówienia na system płyną z całego świata, inwestycja może się opłacić.
Bloomberg/x-news