Amerykanie coraz wydajniejsi

Amerykanie coraz wydajniejsi

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wydajność pracy w amerykańskich firmach wzrosła w III kwartale aż o 9,4 procenta w skali rocznej. Może to oznaczać początek boomu ekonomicznego.
Dobre wskaźniki wydajności oznaczają, że obecny wzrost gospodarczy w USA może się utrzymać dłużej, bo pozwoli na podwyżki płac bez jednoczesnego podwyższania cen, czyli nakręcania spirali inflacyjnej.

Jest to najlepszy wskaźnik od drugiego kwartału 1983 roku, kiedy odnotowano wzrost o 9,7 proc. Tamten rekordowy kwartał, który nastąpił w czasach prezydentury Ronalda Reagana, zapoczątkował okres boomu ekonomicznego.

Równocześnie jednak znaczny wzrost wydajności pracy tłumaczy częściowo, dlaczego mimo ożywienia koniunktury nie następuje w USA istotny wzrost zatrudnienia.

Najnowszy raport jest kolejną dobrą wiadomością na temat gospodarki USA. Niedawno podano, że wzrost produktu krajowego brutto w trzecim kwartale wyniósł 8,2 procenta w skali rocznej -  co także jest najwyższym wskaźnikiem od 20 lat. Szybko rośnie produkcja i zamówienia w przemyśle. Ożywienie notuje się na rynku nieruchomości.

Resort pracy skorygował w górę poprzednie dane, według których wzrost wydajności w trzecim kwartale miał wynosić 8,1 procenta w  skali rocznej. W drugim kwartale zanotowano 7-procentowy wzrost wydajności.

Po ogłoszeniu środowego raportu Ministerstwa Pracy giełda na Wall Street zwyżkowała, nadrabiając straty z poprzedniego dnia. Od  marca na rynku papierów wartościowych obserwuje się hossę.

Oczekuje się, że w sytuacji rozpoczynającego się bezinflacyjnego boomu Zarząd Rezerwy Federalnej (bank centralny USA) najprawdopodobniej utrzyma główną stopę procentową na obecnym poziomie 1 procenta.

em, pap