Ropa z Rosji. Moskwa: Jesteśmy gotowi na sankcje

Ropa z Rosji. Moskwa: Jesteśmy gotowi na sankcje

Anna Moskwa
Anna Moskwa Źródło:PAP / Radek Pietruszka
Niewielkie ilości ropy z Rosji wciąż płyną do Polski. Jak mówiła na antenie Polskiego Radia minister klimatu Anna Moskwa, jesteśmy gotowi na ostateczną rezygnację z dostaw i czekamy na decyzję w sprawie kolejnych sankcji.

Minister Anna Moskwa była w środę gościem „Sygnałów Dnia” radiowej Jedynki. Była pytana m.in. o płynące do Polski surowce z Rosji. – Nie ma już gazu, rurociągowego ani LNG. Kiedy Rosja nas odcięła w zeszłym roku, on przestał płynąć. Został ostatni kontrakt Orlenu, czekamy na sankcje, bo w pakiecie sankcyjnym nie ma rurociągu północnego – powiedziała szefowa resortu klimatu.

Ostatni kontrakt na ropę

Jak mówi minister Moskwa, ostatni obowiązujący kontrakt na rosyjską ropę to około 10 proc. płynącego do Polski surowca. Ropa wciąż płynie, ponieważ obowiązujące sankcje nie dotyczą rurociągu północnego.

– Jesteśmy na te sankcje gotowi, czekamy, aż zostaną przyjęte, żeby można było zerwać ten kontrakt bez kar – powiedziała Anna Moskwa.

Ceny energii. Kiedy obniżki?

Minister Moskwa była pytana także o ceny energii, które wciąż są w Europie wysokie, pomimo spadków na rynkach surowców energetycznych.

– Ceny ulegają niewielkim codziennym zmianom, ale styczeń jest takim okresem, w którym ceny spadają. Na rynkach nic nadzwyczajnego się nie dzieje. Ceny zawsze są okresowe. Do momentu, kiedy nie skończy się wojna, trudno jest prognozować. U nas czynnikiem ważnym są ceny ETSów. One na razie są stabilne. Ale jest to czynnik, na który nie mamy wpływu. Jednomyślności w sprawie reformy ETS ani zawieszenia tego systemu, nie ma – powiedziała szefowa resortu klimatu.

Europejski kryzys energetyczny

Od wybuchu wojny w Ukrainie Europa zmaga się z poważnym kryzysem energetycznym. Według analityków think tanku Bruegel, kraje Unii Europejskiej przeznaczyły lub przydzieliły już 681 mld euro na ochronę przed kryzysem energetycznym. Do tego należy doliczyć 103 mld euro wydane przez Wielką Brytanię i 8,1 mld euro po stronie Norwegii (od września 2021 r.).

Za największą część rachunku odpowiadają Niemcy, które z powodu odcięcia przez Rosję większości dostaw gazu do Europy w 2022 r. wydały prawie 270 mld euro. Na drugim miejscu znalazły się Wielka Brytania, Włochy i Francja, chociaż każde z nich wydało mniej niż 150 mld euro. Na pozostałe państwa przypadł ułamek tej kwoty.

Czytaj też:
Gospodarka hamuje. Są najnowsze dane
Czytaj też:
Nadchodzą obniżki cen paliw. Stanieją i benzyna, i diesel