TIR-y sprzedają się dużo lepiej. Podniesienie się rynku zajmie jednak sporo czasu

TIR-y sprzedają się dużo lepiej. Podniesienie się rynku zajmie jednak sporo czasu

Ciężarówki
Ciężarówki Źródło: Fotolia / TTstudio
Transport wielkogabarytowy potrzebuje narzędzi. Dlatego – mimo pandemii COVID-19 – firmy kupują coraz więcej ciężarówek. Ale do wyrównania strat z wiosny wciąż daleko.

W lipcu 2020 roku w krajowych wydziałach komunikacji zarejestrowanych zostało 1 615 nowych samochodów ciężarowych o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 6 ton. Był to wynik o 5,28 proc. lepszy niż w czerwcu tego roku oraz o 1,16 proc. mniejszy w porównaniu z lipcem 2019 roku. Od stycznia do lipca br. wydziały komunikacji zarejestrowały 9 612 nowych pojazdów ciężarowych, o 47,28 proc. mniej niż w takim samym okresie 2019 roku, jak podsumowuje IBRM Samar.

Liderem rankingu po siedmiu miesiącach 2020 roku był DAF. Holenderska marka zarejestrowała od początku roku 2 119 pojazdów, o 46,20 proc. mniej rok do roku. Na drugiej pozycji był MAN. Do końca lipca producent znalazł chętnych na 1 707 ciężarówek, co oznacza spadek w stosunku do takiego samego okresu 2019 roku o 46,95 proc. Brąz przypadł w udziale firmie Volvo Trucks z 1 582 ciężarówkami. Był to wynik o 41,04 proc. proc. mniejszy w porównaniu z sytuacją na koniec lipca 2019 r.

Tuż za podium była Scania. Piąta pozycja należała do Mercedesa, a na szóstym miejscu było Iveco. Siódmą pozycję zajęła marka Renault Trucks.

W pierwszej siódemce zestawienia, czyli w gronie najbardziej liczących się na rynku producentów, wszystkie marki zanotowały spadki liczby rejestracji – największy Scania (minus 61,03 proc.).

Czytaj też:
Firmy znów zaczynają kupować. To bardzo dobry znak

Źródło: IBRM Samar, CEPiK