Plan awaryjny USA uspokoił rynki. Banki czeka dogłębna kontrola

Plan awaryjny USA uspokoił rynki. Banki czeka dogłębna kontrola

silicon valley bank
silicon valley bankŹródło:Shutterstock
Działania amerykańskich władz uspokoiły rynki. Inwestorzy nie przewidują kolejnych tąpnięć wśród lokalnych banków. Reaguje rentowność obligacji.

Wczoraj powrócił optymizm na rynki. Rentowność amerykańskich obligacji wzrosła na skutek osłabienia obaw o „zarażenie” sektora finansowego. Akcje amerykańskich banków regionalnych zyskały po doniesieniach o tym, że upadły bank SVB został zakupiony przez inny podmiot. To spowodowało, że 2-latki USA ponownie znalazły się powyżej 4 proc. Cena złota osunęła się poniżej 1950 USD i na wykresie kształtuje się potencjalna formacja podwójnego szczytu.

Władze USA pomogą bankom

Inwestorów pocieszył też weekendowy raport Bloomberga o tym, że władze USA rozważają rozszerzenie awaryjnego instrumentu kredytowego, który oferowałby bankom większe wsparcie. Indeks sektora finansowego S&P wzrósł o 1,4 proc. Tymczasem akcje spółek technologicznych spadły po dwudniowym rajdzie co jest konsekwencją wzrostu rentowności amerykańskich obligacji.

Najwyższe amerykańskie organy nadzoru bankowego powiedziały w poniedziałek, że planują poinformować Kongres, że cały system finansowy pozostaje na solidnych podstawach po ostatnich upadkach banków. Jednocześnie instytucje te będą kompleksowo przeglądać swoją politykę w celu zapobiegania przyszłym upadkom.

Obawy jednak nie zniknęły całkowicie, gdyż członek Rady Gubernatorów Rezerwy Federalnej Rezerwy – Philip Jefferson – powiedział w poniedziałek, że stres wśród małych banków może najbardziej uderzyć w małe firmy.

Kluczowe dane dla Fed

W tym tygodniu kluczową informacją będzie piątkowy deflator PCE. Przypomnijmy, ze jest to preferowana przez Fed miara inflacyjna i z pewnością odczyt ten będzie miał wpływ na kształtowanie się przyszłej ścieżki stóp procentowych w USA.

Na rynku walutowym obserwowaliśmy wczoraj lekkie osłabienie USD, co skutkowały wyższymi poziomami EUR/USD. Para „wyszła” nad poziom 1,08. Więcej działo się na rynku surowców. Złoto ze względu na wzrost rentowności amerykańskiego długu straciło i na wykresie utworzyła się potencjalna formacja podwójnego szczytu z przebiegającą w okolicach 1935 USD linią szyi. Dopiero przekroczenie tego poziomu da nam negatywny sygnał. Jak na razie próba wyjścia powyżej 2000 USD skończyła się dwukrotnie kapitulacją kupujących.

Czytaj też:
Lokaty na rok. Tylko w dwóch bankach powyżej 8 proc.
Czytaj też:
Bank Światowy ostrzega przed „straconą dekadą”. Świat rozwija się wolniej niż 20 lat temu

Źródło: TMS Brokers / Łukasz Zembik