Są kolejne informacje dotyczące negocjacji stanowisk ministerialnych w przyszłym rządzie zjednoczonej opozycji. Na giełdzie nazwisk pojawiła się Katarzyna Kotula z Nowej Lewicy. Miałaby ona zastąpić minister Marlenę Maląg. O kompetencje pozwalające na kierowanie Ministerstwem Rodziny i Polityki Społecznej dopytywał posłankę na antenie TVN24 Konrad Piasecki.
– Trwają rozmowy o ministerstwie rodziny i polityki społecznej i ministerstwie edukacji. Ja ostatnie cztery lata pracowałam w komisji polityki społecznej i rodziny, w podkomisji stałej ds. rodziny i podkomisji stałej ds. osób z niepełnosprawnościami. To zdecydowanie jest ta dziedzina, w której ja chciałabym się przez następne lata spełniać – powiedziała posłanka Nowej Lewicy Katarzyna Kotula.
Bubel prawny do zmiany
Dopytywana o szczegóły tego, co należałoby zrobić w pierwszych tygodniach funkcjonowania nowego rządu w dziedzinie rodziny i polityki społecznej, posłanka Nowej Lewicy jasno wskazała jeden z problemów.
– Tam jest wiele do zrobienia i to natychmiast. Prawo i Sprawiedliwość zostawiło spory bałagan – podkreśliła Katarzyna Kotula.
Potencjalna minister rodziny i polityki społecznej w stanowczych słowach wypowiedziała się także na temat ustawy o świadczeniu wspierającym dla rodzin osób z niepełnosprawnościami. To właśnie działania przy tej ustawie nowy rząd może mieć jej zdaniem sporo pracy.
– Ostatnia ustawa o świadczeniu wspierającym wchodzi w życie 1 stycznia. Bubel legislacyjny, który został nam podrzucony niczym kukułcze jajo, zostawi wiele rodzin osób z niepełnosprawnościami bez wsparcia. Musimy to natychmiast zmienić – powiedziała posłanka wymieniana wśród kandydatów do objęcia stanowiska szefowej Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej.
Czytaj też:
Kto zastąpi Maląg w resorcie rodziny? Faworytką znana posłankaCzytaj też:
13. i 14. emerytura w ciągu 2 lat nie znikną? Malag zdradza dlaczego