Wyższy podatek. Ministerstwo zaprzecza, ale coś może być na rzeczy

Wyższy podatek. Ministerstwo zaprzecza, ale coś może być na rzeczy

Andrzej Domański
Andrzej Domański Źródło:X
Ministerstwo Finansów pracuje nad podniesieniem podatku ryczałtowego dla osób wynajmujących nieruchomości, tak by zwiększyć dochody budżetu i przekierować zainteresowanie co bardziej majętnych Polaków na rynek kapitałowy – ustalił serwis money.pl. Ministerstwo zaprzeczyło, by takie prace były prowadzone.

Serwis money.pl ustalił, że Ministerstwo Finansów nosi się z pomysłem podniesienia podatku dla osób wynajmujących mieszkania, tak by skłonić osoby posiadające wolne środki do inwestowania na rynku kapitałowym – na giełdzie. Od kilku lat obserwowany jest trend polegający na tym, że każdy, kto posiada większe wolne środki, kupuje mieszkanie na wynajem. Skutkuje to drenażem rynku, bo mieszkania szybko znikają z oferty i trudniej kupić je osobom korzystającym z kredytów. Przekierowanie uwagi bardziej majętnej części społeczeństwa na inne obszary inwestycyjne mogłoby skutkować większą pulą mieszkań dla rodzin, które kupują mieszkania dla potrzeb codziennego życia.

Podatek od najmu. Ministerstwo zaprzecza, by pracowało nad zmianami

Dziś większość wynajmujących płacy 8,5 proc. podatek ryczałtowy (w rozliczeniu za rok podatkowy 2022 z 8,5 proc. ryczałtu skorzystało ok. 883 tys. wynajmujących).

Ministerstwo zdementowało ustalenia dziennikarza money.pl. „W związku z nieprawdziwymi informacjami pojawiającymi się w przestrzeni publicznej, informujemy że MF nie prowadzi prac nad podwyżką podatku ryczałtowego dla osób rozliczających najem mieszkań” – napisano we wpisie na platformie X.

Informatorzy serwisu przekonują, że coś jest na rzeczy.

– Andrzej Domański już od dłuższego czasu chodzi po rynku i opowiada, że chce w Polsce budować kulturę inwestycyjną na wzór trochę tego, co dzieje się w USA. Amerykanie inwestują nie tylko w mieszkania, ale przede wszystkim lokują środki na rynku kapitałowym, inwestując w fundusze inwestycyjne, bezpośrednio w spółki na giełdzie itd. By to się wydarzyło, trzeba za pomocą systemu podatkowego stymulować strumień tych pieniędzy– powiedział jeden z zaufanych współpracowników ministra finansów.

Wyższy podatek może skutkować rozwojem szarej strefy

Minister Domański przy okazji wystąpień w różnych mediach przekonuje, że polskie spółki giełdowe potrzebują zastrzyku ze strony inwestorów, więc korzyść odniosłaby cała gospodarka.

– Chciałbym dokonać pierwszego kroku, sprawić, że podatek od zysków kapitałowych w Polsce będzie trochę niższy. W kolejnych latach zobaczymy, na co jeszcze pozwoli nam sytuacja budżetu państwa, ale tak zupełnie, przynajmniej w najbliższym czasie, podatek ten nie zostanie zlikwidowany. Chciałbym jednak, aby docelowo inwestycje na różnych rynkach w Polsce były opodatkowane w zbliżony sposób – zapowiedział.

Istnieje jednak ryzyko wylania dziecka z kąpielą. Jeszcze kilka lat temu ogromna część najmu stanowiła szarą strefę: właściciele lokali co miesiąc pobierali od najemców wynagrodzenie w gotówce. Z czasem zaczęła rosnąć liczba osób rozliczających dochód z czynszu z urzędem skarbowym. Podniesienie podatku może skutkować powrotem co najmniej części wynajmujących do szarej strefy.

Czytaj też:
Co trzecie mieszkanie w 2023 roku zostało kupione na wynajem. Takie zakupy za gotówkę
Czytaj też:
Sprzedaż mieszkań hamuje. Eksperci wskazują dwa powody

Źródło: money.pl / Wprost