Polskie urzędy skarbowe zaczynają wzywać pacjentów na rozmowy wyjaśniające w związku z wizytami lekarskimi – informuje radca prawny Aleksandra Powierża. W ramach tych wezwań, fiskus pyta obywateli, czy podczas wizyty u lekarza prosili o wystawienie recepty lub zwolnienia lekarskiego. Chociaż kontrole mają na celu sprawdzenie działań lekarzy, to zignorowanie wezwania przez pacjenta może wiązać się z nałożeniem kar finansowych.
Celem tych działań jest kontrola rozliczeń podatkowych lekarzy i placówek medycznych. Urzędy skarbowe starają się sprawdzić, czy medycy rejestrują wizyty pacjentów na kasach fiskalnych. Jednym z dowodów na przeprowadzenie wizyty może być wystawienie recepty lub zwolnienia lekarskiego.
W rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną", Aleksandra Powierża wyjaśnia, że wezwania pacjentów opierają się na artykule 155 paragraf 1 ordynacji podatkowej. Przepis ten umożliwia organom podatkowym wzywanie obywateli do złożenia wyjaśnień lub dostarczenia dokumentów, jeżeli jest to niezbędne do rozwiązania danej sprawy.
Każde z takich wezwań zawiera ostrzeżenie, że brak odpowiedzi może prowadzić do nałożenia kary porządkowej lub grzywny. Prawniczka podkreśla jednak, że przerzucanie odpowiedzialności za dostarczanie dowodów na pacjentów może być postrzegane jako nieetyczne. Wyraża także obawy dotyczące sposobu, w jaki fiskus pozyskuje dane osobowe pacjentów, wskazując, że może to być jedno z najpoważniejszych zagrożeń w tej sprawie.
Z raportu cytowanego przez Monitor Zdrowia wynika, że przeciętny lekarz specjalista w Polsce zarabia ponad 200 zł brutto za godzinę konsultacji. Jednak niektóre stawki mogą być znacznie wyższe. W analizie, przeprowadzonej na podstawie ofert pracy zamieszczonych w grupie na Facebooku „Lekarze-oferty pracy”, pokazano, że maksymalne wynagrodzenie może wynosić nawet 540 zł za godzinę.
Zarobki lekarzy mogą się jednak znacznie różnić w zależności od specjalizacji. Na przykład urolodzy mogli zarabiać od 242 zł do 540 zł za godzinę. Podobne stawki obowiązywały również w przypadku chirurgów, reumatologów i radiologów. Psychiatrzy, natomiast, mogli liczyć na wynagrodzenie do 500 zł za godzinę pracy.
Czytaj też:
Dla nich to koniec eldorado. Skarbówka zabiera się za kolejną branżę