Kaczyński domaga się od Tuska obniżenia akcyzy
- Chcę ponownie uczciwie powiedzieć, że dzisiaj pomoc jednej grupie kredytobiorców musiałaby być kosztem innej grupy ludzi. Nie ma takich czarów, to tylko w głowach ludzi niekompetentnych może się pojawić pomysł, że można odłożyć spłatę kredytów i że nikt za to nie płaci. Takie rzeczy się nie dzieją - mówił o pomyśle Kaczyńskiego Tusk. Premier dodał, że w obecnej sytuacji zawirowań na rynkach finansowych, najlepszą postawą jest unikanie paniki. - Najmądrzejsze postępowanie, to jest postępowanie bez panicznych odruchów - stwierdził.
Szef rządu odniósł się też do nadal drogiego szwajcarskiego franka i krytyki opozycji, że rząd nie podejmuje działań zmierzających do obniżenia kursu franka wobec złotego. - Prawdziwe decyzje dotyczące pozycji franka wobec innych walut mogą zapadać w Szwajcarii, na pewno nie w Warszawie - to jest trzeźwe, realne ocenianie sytuacji. Lepiej w sposób uczciwy informować co jest w zasięgu polskich możliwości, a co jest poza tym zasięgiem i nie czarować ludzi - tłumaczył. - Mamy pewną satysfakcję widząc, że pierwsze działania jakie zostały podjęte przez bank centralny Szwajcarii przynoszą efekty. Pamiętamy tę "czarną" północ, kiedy kurs franka przekroczył 4,10 i porównamy to z dzisiejszym kursem widać gdzie są możliwości działania na rzecz obniżenia franka - dodał. Tusk zaznaczył też, że ma nadzieję, iż bank centralny Szwajcarii nie zaprzestanie działań, by utrzymywać kurs tamtejszej waluty na stabilnym poziomie wobec innych walut.
PAP, arb