NBP jednak rozważa reakcję na rosnące ceny. Adam Glapiński: Nie wcześniej niż jesienią

NBP jednak rozważa reakcję na rosnące ceny. Adam Glapiński: Nie wcześniej niż jesienią

Adam Glapiński
Adam Glapiński Źródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski
Adam Glapiński, szef Narodowego Banku Polskiego w wywiadzie dla „Financial Times”, przyznał, że rozważa reakcję na rosnące ceny.

Narodowy Bank Polski zmienia narracje w sprawie polityki pieniężnej. Prezes Adam Glapiński w wywiadzie dla „Financial Times” przyznał, że NBP bardzo uważnie przygląda się rynkowi. Chodzi między innymi o relację rosnących płac do wzrostu cen.

„Jeżeli zauważymy, że istnieje tendencja, iż w ciągu kilku kwartałów wzrost cen może być napędzany przez te czynniki popytowe, wtedy podejmiemy działania. Kiedy to się stanie? Trudno dokładnie powiedzieć, ale raczej nie wcześniej niż jesienią tego roku. A może dopiero w połowie przyszłego roku” – powiedział szef banku centralnego w rozmowie z „FT”.

W środku celu inflacyjnego

Glapiński powtórzył, że po odjęciu od obecnego wskaźnika inflacji skutków podwyżek cen administrowanych oraz czynników podażowych, wskaźnik ten znajdzie się na poziomie bliskim 2,5 proc. rok do roku, a więc w środku celu inflacyjnego. „W tej chwili nie ma więc powodów do niepokoju, zwłaszcza że spodziewamy się również spadku inflacji CPI” – podkreślił prezes NBP.

Prezes zaznaczył także, że działania nie są oderwane od globalnych nastrojów. Przyznał, że podejście polskiego banku centralnego jest podobne do tego, które pokazuje amerykańska Rezerwa Federalna, czy Europejski Bank Centralny.

„Nasze podejście jest podobne do podejścia Rezerwy Federalnej czy EBC: czekamy, aż ożywienie gospodarcze stanie się pewne i solidne, a następnie będziemy obserwować, czy istnieje ryzyko wzrostu inflacji. I na pewno nie będziemy się wahać: będziemy działać natychmiast, jak tylko będzie to konieczne” – podsumował Glapiński.

Czytaj też:
Adam Glapiński uspokaja i obiecuje w sprawie inflacji. Co z podwyżką stóp procentowych?