1,3 mld niedopasowanych ludzi na rynku pracy. Dla szefów to wyzwanie

1,3 mld niedopasowanych ludzi na rynku pracy. Dla szefów to wyzwanie

Posiłek przy komputerze
Posiłek przy komputerze Źródło:Pexels / Marcus Aurelius
Niedopasowanie umiejętności względem potrzeb rynku pracy dotyka około 1,3 miliarda ludzi na całym świecie. W jednym z ostatnich raportów przygotowanego przez analityków McKinsey’a, podano, że ok. 25 proc. pracowników może potrzebować zmiany pracy już po zakończeniu pandemii.

Fundacja Wadhwani, organizacja non-profit, której główną misją jest przyspieszenie rozwoju gospodarczego poprzez tworzenie miejsc pracy, z okazji lipcowego Światowego Dnia Umiejętności Młodzieży sprawdziła, że niedopasowanie umiejętności względem potrzeb rynku pracy dotyka około 1,3 miliarda ludzi na całym świecie. Eksperci fundacji wskazują na pilną potrzebę przygotowania ludzi do wyzwań rynku pracy.

– Dziś dwie grupy wiekowe są najbardziej zagrożone na problemy zmieniającego się stylu pracy. To najstarsi, którym coraz trudniej przychodzi adoptowanie się do nowych wymogów, a także najmłodsi. Praca już się zmienia, a bardzo często uczeni są oni na wzorcach z poprzedniej epoki, wbrew szybko postępującej technologii i trendom społeczno-ekonomicznych. To przekłada się na niewykorzystanie potencjały zawodowego i niedostateczny rozwój jednostki – podkreśla Radosław Pawlak, z Symetrii UX, która oferuje m.in. szkolenia.

Młodzi ludzie potrzebują nowych umiejętności

Według Fundacji Wadhwani cyfrowa transformacja firm, która została przyspieszona przez Covid, otwiera wiele możliwości wysoko płatnych miejsc pracy dla młodych ludzi rozsianych po całym globie. Również z miejsc, które dotąd były w dużym stopniu wykluczone.

Eksperci fundacji dodają natomiast, że wiele umiejętności można zdobyć poprzez internetowe kursy, które można odbywać w różnym tempie i na różnym poziomie zaawansowania. Szczególnie ważna jest koncentracja na “umiejętnościach przyszłości”, aby dopasować się do zmieniających się ról zawodowych. W jednym z ostatnich raportów przygotowanego przez analityków McKinsey’a, podano, że ok. 25 proc.pracowników może potrzebować zmiany pracy już po zakończeniu pandemii.

Samą podwyżką pracownika nie utrzymasz

Za zmianami muszą podążać też pracodawcy, a jak wskazują kolejne badania, nie zawsze są na to przygotowani. Problem nabrzmiewa szczególnie w sektorze technologicznym, bo tam pracowników jest mniej niż zapotrzebowanie firm na specjalistów od IT. Rywalizacja trwa w najlepsze, ale toczy się nie zawsze na wszystkich wymaganych przez pracownika polach. Firmy nadal rywalizują o talenty cyfrowe poprzez podnoszenie wynagrodzenia i elastyczne świadczenia pracownicze jak np. zagwarantowanie pracy zdalnej.

– To bardzo ważne czynniki i nie ma na świecie pracownika, który buntowałby się przed podwyżkami. To oczywiste. Jednak pracodawcy często zapominają o innych czynnikach. Jak choćby satysfakcji z pracy, która często sprowadza się do czegoś więcej niż do zarobków. Choćby to, że pracownicy chętniej niż kiedykolwiek opuszczają firmy, które nie oferują mentoringu i możliwości dokształcania się – komentuje Radosław Pawlak.

Dowód? Sondaż Enterprise DB, firmy analitycznej, która w lipcu przeprowadziła ankietę wśród 1400 specjalistów z sektora IT. Wykazano w niej, że 43 proc. z nich rozważyłoby nową możliwość pracy, która oferowałaby większe opcje ścieżki kariery. W badaniu czytamy, że 46 proc. pracowników jest zadowolonych ze swojej obecnej pracy, podczas gdy 44 proc. było zadowolonych, ale dziś są otwarci na nowe możliwości.

Pracownicy sektora IT są szczególnie zainteresowani możliwościami mentoringu (38 proc.) i większym dostępem do szkoleń, które umożliwiają otrzymanie certyfikatów (30 proc.).

Dla wielu pracowników pandemia była trudnym etapem kariery. Dla wielu oznaczała zatrzymanie rozwoju zawodowego, a teraz wyraźnie chcą nadrobić stracony czas - dodaje Radosław Pawlak.

Czytaj też:
Przekłamania przeciętnego wynagrodzenia. Mniejszość zniekształca wynik

Źródło: WPROST.pl