Złoto drożeje. Coraz bliżej 2 tys. dolarów za uncję

Złoto drożeje. Coraz bliżej 2 tys. dolarów za uncję

Złoto
Złoto Źródło: Shutterstock
Na światowych rynkach utrzymują się wysokie ceny złota. W zeszłym tygodniu przebiły poziom, jaki ostatni raz widzieliśmy w październiku. Zdaniem analityków, wysokie ceny kruszcu to efekt obawy przed nadchodzącą recesją.

Przez cały poprzedni tydzień ceny złota utrzymywały się powyżej 1900 dolarów za uncję. W polskiej walucie w czwartek złoto kosztowało 8 420 zł za uncję, czyli najwięcej od początku października. Początek tego tygodnia równie nie wskazuje, żeby kruszec miał tanieć. Poniedziałkowe notowania rozpoczęły się od pułapu 1920 dolarów za uncję.

Złe wieści z USA

Złoto, podobnie jak inne metale szlachetne, wciąż wielu inwestorów uważa za dobrą lokatę na niepewne czasy. Dlatego zwykle, gdy dochodzi do kryzysu, albo rynek jest chwiejny i niepewny ceny złota rosną.

Tak jest i ty razem. Zdaniem analityków wysokie ceny złota to m.in. efekt pesymistycznych wieści ze Stanów Zjednoczonych. W zeszłym tygodniu sekretarz skarbu Janet Yellen poinformowała, że amerykańska gospodarka osiągnęła ustalony w budżecie maksymalny poziom zadłużenia na poziomie 31,4 bilionów dolarów. Pociągnęło to za sobą decyzje niezbędne do utrzymania wypłacalności.

Groźba recesji

Wpływ na wzrost cen złota mogą mieć także obawy o wejście światowej gospodarki w recesję. W zeszłym tygodniu, podczas Światowego Forum Ekonomicznego wielu specjalistów mówiło, że widzą świat targany inflacją i wysokimi stopami procentowymi, które banki centralne forsowały, aby z nią walczyć, oraz groźbą recesji, ponieważ stopy te dławią co najmniej część popytu. To sprawia, że niektóre z największych światowych firm wstrzymują oddech i swoje wydatki przed niepewnym rokiem.

„Przez 30 lat prowadzenia biznesu nie słyszałem, żeby ludzie tak długo mówili o recesji” — powiedział dziennikowi „The Wall Street Journal” Christophe Beck, prezes i dyrektor generalny firmy Ecolab Inc., dostawcy usług i produktów stosowanych w uzdatnianiu wody, czyszczeniu i zapobieganie infekcjom. „Przygotujemy się na to w pewien sposób i może się to w ogóle nie wydarzyć”.

Czytaj też:
Biznesy polskich e-sportowców. W co inwestują Neo i Pasha?
Czytaj też:
Historia sukcesu Billa Gatesa. Rzucił Harvard, a potem Microsoft