Najsłynniejszy bezrobotny nie żyje. Nie pracował od niemal 50 lat

Najsłynniejszy bezrobotny nie żyje. Nie pracował od niemal 50 lat

Bezdomny
Bezdomny Źródło:Shutterstock
W wieku 67 lat zmarł Arno Dübel. Był najsłynniejszym niemieckim bezrobotnym, a to jak tłumaczył swój status zapewniło mu rzesze fanów.

We wtorek, w wieku 67 lat zmarł Arno Dübel, najsłynniejszy niemiecki bezrobotny. Mężczyzna nie pracował od 1976 roku, czyli od blisko 50 lat. Zapisze się w pamięci licznego grona fanów m.in. tym, w jaki sposób tłumaczył swój status. Trzeba przyznać, że dość blado wypadają przy nich powiedzonka najsłynniejszego polskiego bezrobotnego – Ferdynanda Kiepskiego.

Najsłynniejszy bezrobotny nie żyje. „Nie mam ochoty wstawać rano"

– To wszystko jest takie monotonne. Zawsze to samo. Wstajesz rano. Potem widzisz te same twarze pracowników. Nie ma się nic nowego do powiedzenia – mówił w jednym z wywiadów Dübel. – Jesteś na pełnych obrotach. Gdybym nadal pracował, byłbym przepracowany. Nie mam ochoty wstawać rano i szykować się do pracy. Wieczorem wracałbym z pracy do domu – a potem miałbym coś robić? Nie, wtedy byłbym wyczerpany – wyjaśniał.

Tego typu wypowiedzi robiły furorę w mediach społecznościowych, budziły też zainteresowanie mediów tradycyjnych, co owocowało częstymi zaproszeniami bezrobotnego do programów telewizyjnych.

Podczas jednego z reportaży towarzyszono mu podczas zakupów. Dübel kupił kilka paczek marchwi i powiedział: „Kosztują 89 centów. Nie obchodzi mnie to. Nie płacę za nie osobiście. Po prostu je dostanę. Rząd za to płaci".

Nieudana kariera muzyczna

Jak zauważa Gazeta.pl, niewiele brakowało, by Dübel znalazł w zeszłym roku zajęcie i to dość interesujące. Na jego drodze pojawił się „menedżer", który rzekomo kupił wszystkie prawa do „marki Arno Dübel". Obiecał mężczyźnie pomoc w rozpoczęciu kariery aktorskiej. Ostatecznie projekt ten nie wypalił, podobnie jak próby zaistnienia bezrobotnego na rynku muzycznym (nagrał nawet single, ale nie znalazły one uznania na listach przebojów).

67-latek zmarł w Szpitalu Uniwersyteckim Hamburg-Eppendorf. Nie podano żadnych szczegółów na temat przyczyny śmierci. Dübel od dłuższego czasu miał mieć problemy ze zdrowiem, o które specjalnie nie dbał. Choć miał przewlekłą chorobę płuc, od ponad 30 lat palił papierosy (nawet 80 dziennie). Nie stronił też od alkoholu.

Czytaj też:
Są nowe dane o bezrobociu. Jest lepiej, niż przed pandemią
Czytaj też:
Powstał nowy odcinek serialu „Świat według Kiepskich”. Paździoch i Boczek wygenerowani cyfrowo