W poniedziałek rozpoczęło się dwudniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej (RPP), na którym zapadnie decyzja o wysokości stóp procentowych. Według większości ekspertów zmiana stóp jest mało prawdopodobna. Jeśli przewidywania te sprawdzą się, wówczas RPP po raz dziewiąty z rzędu zdecyduje o pozostawieniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie.
Obniżka stóp procentowych przed wyborami?
Od kilku miesięcy trwają dyskusje dotyczące możliwości obniżki stóp procentowych w tym roku. Członkini Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Gabriela Masłowska przyznała w niedawnym artykule dla Radia Maryja, że jest na to szansa. — Przewidywany, dalszy, dość wysoce prawdopodobny spadek presji inflacyjnej otwiera drogę do podejmowania coraz bardziej intensywnych rozważań o potrzebie redukcji stóp procentowych. Generalnie rzecz biorąc, sądzę, że prawdopodobieństwo rozpoczęcia w tym roku fazy obniżek stóp procentowych w Polsce staje się coraz większe – napisała Masłowska.
Według wicepremiera, ministra finansów w rządzie Donalda Tuska Jacka Rostowskiego, RPP obniży stopy procentowe przed wyborami parlamentarnymi (prawdopodobnie odbędą się w październiku), po to by, po wyborach dokonać podwyżki. – Jestem prawie pewny, że Rada Polityki Pieniężnej już aktywnie pracuje nad obniżeniem stóp procentowych, żeby po wyborach je podnieść – powiedział w Porannej Rozmowy Gazeta.pl były szef resortu finansów.
Dopytywany o to, czy RPP może obniżyć przed wyborami stopy procentowe politycznie, Rostowski odpowiedział krótko: „tak". – To w tej chwili jest Rada Polityki Pisowskiej – powiedział minister finansów w latach 2007-2013.
Czytaj też:
Ekonomiści uważają, że za kilka miesięcy wzrost wynagrodzeń dogoni inflacjęCzytaj też:
„Lex Tusk" zablokuje wypłatę środków z KPO? „Przepisy unijne tego zabronią"