Polska „nie przekracza zasad WTO". Resort rolnictwa reaguje na wypowiedź ukraińskiego wiceministra

Polska „nie przekracza zasad WTO". Resort rolnictwa reaguje na wypowiedź ukraińskiego wiceministra

Żniwa
Żniwa Źródło:Unsplash
Po zatwierdzeniu przez polski rząd pomocy 10 mld zł dla rolników, by mogli konkurować z napływem ukraińskiego zboża do naszego kraju, ukraiński wiceminister gospodarki Taras Kaczka stwierdził, że subwencje te wykraczają poza reguły WTO. Do wypowiedzi wiceministra odniosło się Ministerstwo Rolnictwa.

Po tym jak polski rząd zatwierdził pomoc 10 mld zł dla rolników, aby mogli konkurować z napływem ukraińskiego zboża do Polski i do innych krajów regionu, wiceminister gospodarki Ukrainy Taras Kaczka stwierdził, że subwencje te „znacznie wykraczają poza to, na co zezwalają reguły WTO (Światowa Organizacja Handlu – red.)". – Mogą być wydarzeniem o mniejszym znaczeniu, ale mogą wywołać zakłócenia w handlu na świecie — powiedział Kaczka na konferencji Międzynarodowej Rady Zbożowej w Londynie.

Odpowiedź Ministerstwa Rolnictwa

Do opinii ukraińskiego wiceministra odniosło się na Twitterze Ministerstwo Rolnictwa. – Opinia ministra Kaczki jest nieuzasadniona. W ramach WTO wsparcie dla rolników w Polsce wliczane jest do limitu dla całej UE – pisze resort rolnictwa.

Ministerstwo podaje, że unijny limit na wsparcie zakłócające handel wynosi niemal 72,4 mld euro rocznie, a w zeszłym roku wykorzystanie było na poziomie ok. 5,3 mld euro. Tak więc – jak pisze resort – 10 mld zł „w żadnym wypadku nie przekracza zasad WTO". – Ponadto planowane wsparcie składa się z różnych mechanizmów i nie można przyjmować, że wszystkie mają taki sam, negatywny wpływ na handel – czytamy w komunikacie resortu.

Ministerstwo zwraca uwagę, że poszczególne kraje (w tym Ukraina) mają prawo zadawać pytania o powody zwiększenia pomocy i wyrażać opinie w czasie posiedzeń Komitetu Rolnego WTO, ale „nie powinny zarzucać złamania zobowiązań UE”.

twitter

Jak przypomina „Rzeczpospolita", UE osiągnęła 2 maja umowę zezwalającą pięciu krajom na zakazanie krajowej sprzedaży ukraińskiej pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika, ze zgodą na ich dalszy tranzyt. Komisja Europejska twierdzi, że te zakazy zostaną zniesione do połowy września, bo spodziewa się, że do tego czasu nastąpi poprawa w wywozie zboża z Ukrainy i w jego tranzycie.

Czytaj też:
Zboże z Ukrainy nie wjedzie do Polski. Jest jeden wyjątek
Czytaj też:
Robert Telus: Wnioskowałem, by blokada została przedłużona do końca roku

Źródło: Twitter, Rzeczpospolita