Masło zdetronizowane. Teraz ten produkt jest królem drożyzny

Masło zdetronizowane. Teraz ten produkt jest królem drożyzny

Masło w sklepie
Masło w sklepie Źródło: Shutterstock
W maju ceny kawy wzrosły o ponad 20 proc., podczas gdy rok temu notowano jedynie kilkuprocentowe wzrosty. Eksperci przekonują, że do wyższych cen produktu trzeba się będzie przyzwyczaić.

Jak pokazuje raport „Indeks Cen w Sklepach Detalicznych” przygotowany przez Hiper-Com Poland i Grupa Blix, w maju ceny kawy poszły w górę o ponad 20 proc. w ujęciu rocznym. Kawa mielona zdrożała aż o 25,1 proc. rok do roku, a rozpuszczalna o 20,3 proc. Tymczasem w całym 2024 roku pierwszy z produktów zdrożał średnio o 5,4 proc. w ujęciu rocznym, a kawa rozpuszczalna zaledwie o 1 proc.

– To w dużej mierze efekt problemów podażowych na rynku globalnym, głównie niekorzystnych warunków pogodowych w Ameryce Południowej i Azji. Pogorszyły one zbiory arabiki w Brazylii i robusty w Wietnamie. Dla przykładu ceny tego drugiego rodzaju kawy w I kwartale 2025 roku osiągnęły wieloletnie maksima z powodu ograniczonej podaży i również zwiększonego popytu w Azji. W efekcie mamy do czynienia z rosnącymi cenami surowca na giełdach – komentuje Piotr Biela z Grupy Blix.

Kawa tańsza już nie będzie?

Zdaniem Marcina Luzińskiego z Santander Bank Polska musimy przyzwyczajać się do droższej kawy. – Przyczyny są różne, choć podstawową jest ocieplenie klimatu. Do tego rosyjska agresja na Ukrainę podbiła ceny nawozów, co zwiększyło koszty produkcji. Na to jeszcze nakłada się zamieszanie związane z wojnami celnymi, które wpływa na kierunki globalnego transportu i zachwianie łańcuchów dostaw, a także osłabiło dolara. To skłoniło wytwórców do żądania większej liczby jednostek tej waluty za swój produkt – tłumaczy Luziński.

Ekspert tłumaczy, że o ile w krótkim czasie możliwe są spadki cen kawy, to w długim okresie będą one dalej rosnąć. Planowane jest wejście w życie regulacji UE, która będzie wymagać od producentów udowodnienia, że podczas uprawy kawy nie wykarczowano lasu. Wpłynie to na wzrost kosztów uprawy. Ponadto, zmiana klimatu pogłębia się i prognozy wskazują, że do 2050 roku powierzchnia upraw kawy będzie dwukrotnie mniejsza niż obecnie. Oznacza to, że przemysł kawowy mogą czekać duże zmiany. Luziński nie wyklucza, że będziemy musieli przerzucić się na inne odmiany kawy, np. na liberikę, która jest bardziej odporna na szkodniki i ma większą wydajność, ale jest mniej aromatyczna od arabiki.

Czytaj też:
Masło za mniej niż 5 zł? Biedronka kusi cenami! Inne produkty nawet 58 procent taniej
Czytaj też:
Kultowa kawa dużo taniej w Lidlu. Ale tylko przez dwa dni. Sprawdź, co trzeba zrobić

Źródło: MondayNews.pl