Mało który urzędnik ma 3 tys. zł na rękę. ZUS chce protestować

Mało który urzędnik ma 3 tys. zł na rękę. ZUS chce protestować

Zakład Ubezpieczeń Społecznych
Zakład Ubezpieczeń Społecznych Źródło:Shutterstock / Grand Warszawski
Do 3 tys. zł netto – tyle zarabia szeregowy urzędnik ZUS-u. Pracownicy narzekają nie tylko na niskie wynagrodzenia, ale i przeciążenie pracą. Czy odejdą od biurek i pójdą protestować?

Na ulice Warszawy wyszli już przedstawiciele zawodów medycznych, ale bardzo prawdopodobne są również protesty innych grup zawodowych. Być może obejmą one nawet całą budżetówkę. O tym, że źle się dzieje w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych, pisaliśmy już w lipcu. Pracownicy skarżą się na niskie wynagrodzenia i przeciążenie pracą, która w dużej mierze jest wynikiem znacznego zamrożenia naborów. Zadania, które zostają po pracownikach, którzy odeszli, są rozdysponowywane między tych, którzy pozostali w pracy. A nowi, jeśli już przychodzą, to często szybko odchodzą – często zanim na dobre się wdrożą.

Czytaj też:
Pielęgniarki zarabiają miesięcznie 6,5 tys. zł? Wyniki badania mówią co innego

O tym, jak bardzo jest źle, pisze serwis „Business Insider Polska”. Jego dziennikarka rozmawiała z panią Katarzyną, która w sekcji emerytalno-rentowej, uważanej za najbardziej przeciążoną, pracuje od 5 lat i zarabia 2,3 tys. zł na rękę.

– Pani prezes ZUS-u mówi, że wszystkie decyzje emerytalne wydaje automat. To totalna bzdura. Automat nie wyliczy kapitału, nie ustali stażu pracy. Do 31 grudnia 1998 r. wszystkie zarobki przeliczamy sami, ludzie przynoszą stare karty wynagrodzeń, które trzeba pododawać. Średnio jedna taka sprawa, to 1,5 godziny roboty, a takich spraw mamy dziennie ponad 30. Toniemy w zaległościach – powiedziała kobieta.

Rozmówcy „BI Polska” mają żal do prezes ZUS oraz polityków, którzy nie ustają w pochwałach, jak to się bardzo Zakład unowocześnił i jak wiele zadań jest obecnie zautomatyzowanych. W klientach ZUS-u rodzi to przekonanie (fałszywe, jak przekonują pracownicy), że skoro wszystkie dane są w systemie i wystarczy kilka razy kliknąć, by wydać decyzję, to przedłużające się postępowania są wynikiem lenistwa pracowników.

Prezes ZUS chwali się automatyzacją. Pracownicy mają inne zdanie

W rzeczywistości automatyzacja obejmuje tylko część procesów, a do tego jest tak niedopracowana, że wymaga od pracowników częstego wpisywania wciąż nowych informacji, które znajdują się w różnych dokumentach.

- Automatyzacja w SER wygląda w ten sposób, że pracownik na podstawie indywidualnego konta ubezpieczonego wprowadza dane i rejestruje sprawę, a potem nazywa się to, że zrobił to automat. Hitem ostatnich tygodni jest ręczne przepisywanie stażu pracy i miesięcznych podstaw z jednej aplikacji do drugiej. Robi się to od 1 stycznia 1999 roku do chwili obecnej, czyli dla osoby pracującej bez przerw, jest to przeszło 21 lat. W większości przypadków jest to działanie bezcelowe, ponieważ system oblicza staż od minimalnego wynagrodzenia, ale my musimy wpisywać dokładny zarobek. Takie działanie powoduje, że zamiast robić sprawy przez kilka godzin dziennie „bawimy się” w przepisywanki – powiedziała z kolei pani Halina.

Ilona Garczyńska, przewodnicząca związku zawodowego Związkowa Alternatywa w ZUS-ie, poprosiła pracowników o przedstawienie swoich zarobków. Urzędnicy, których jest najwięcej, zarabiają do 3 tysięcy zł netto, ale nie brakuje takich, którym co miesiąc wpływa na konto 2,3 – 2,5 tys. zł. Tymczasem kierownictwo ZUS-u przekonuje, że średnie zarobki wynoszą 5,8 tys. zł. Być może, ale to już z uwzględnieniem kierowników.

Czy ZUS boi się paraliżu?

Rozmówcy „BI Polska” wyrażają wolę zaprotestowania i to nie zza biurka, ale na ulicach. Czy ZUS obawia się paraliżu pracy? Rzecznik instytucji Paweł Żebrowski jest zdania, że „do strajku jeszcze daleka droga”. – Zapewniam, że świadczenia nadal są i będą realizowane w terminie. ZUS bierze pod uwagę wszystkie scenariusze i jest na nie przygotowany. Dlatego, podobnie jak i w przeszłości, emerytury, renty i inne świadczenia będą wypłacane zgodnie z przyjętym harmonogramem – napisał w odpowiedzi na pytania zadane przez „BI Polska”.

Czytaj też:
500+, czternastka i wiele innych. Jesienny strajk budżetówki może sparaliżować wypłatę świadczeń

Źródło: Business Insider Polska