Europejska Agencja Kosmiczna nie chce już współpracować z rosyjskim Roskosmosem. Współpraca przy dwóch misjach, które miały na celu eksplorację Marsa najpierw została zawieszona, a teraz oficjalnie zerwana.
„Rada Europejskiej Agencji Kosmicznej rozmawiała o misjach ExoMars i Surface Platform i doszła do wniosku, że okoliczności, które doprowadziły do zawieszenia współpracy z Roskosmosem – wojna na Ukrainie i wynikające z niej sankcje – ciągle obowiązują. W konsekwencji Rada upoważniła mnie do zerwania zawieszonych współprac z Roskosmosem” – napisał na Twitterze Josef Aschbacher, dyrektor generalny Europejskiej Agencji Kosmicznej. Dodał, że ESA zdradzi szczegóły swojej decyzji na specjalnej konferencji prasowej, które odbędzie się 20 lipca.
ESA i Roskosmos nie zbadają Marsa
Wspomniane misje miały na celu eksplorację i badanie Marsa. ExoMars zakłada wysłanie na powierzchnię Czerwonej Planety łazika, podobnie, jak w przypadku NASA, która 18 lutego 2021 wylądowała na sąsiadującej z Ziemią planecie kolejnym łazikiem – Perseverance. Swoją misję wspólnie z Roskosmosem ESA miała przeprowadzić jeszcze w tym roku, ale zostanie ona przesunięta.
Podczas poprzedniego spotkania, które miało miejsce 16 marca, dyrektor generalny ESA został zobligowany do zawieszenia misji i przeanalizowania możliwości na przeprowadzenie jej bez udziału Rosjan.
Rosja nie chce udziału swoich naukowców
Po informacji o zawieszeniu współpracy ze względu na sankcje gospodarcze, rosyjska agencja wycofała wszystkich swoich naukowców z centrum startów ESA w Gujanie Francuskiej. Oznacza to, że wszystkie misja, które miały zostać wykonane przy użyciu rakiety Sojuz, także zostają zawieszone. Są wśród nich programy Galileo M10, Galileo M11, Euclid i EarthCare. ESA będzie pracowała nad dostosowaniem dotychczasowych misji do możliwości użycia należącej do ESA rakiety Ariane 6.